Rozmowy z Ojcami. T. 3 Zobacz większe

48,00 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie Pierwsze, 2017
Seria Źródła monastyczne
ISBN 9788373546394
Oprawa Miękka
Format 125x195
Stron 410
Podtytuł Rozmowy XVIII-XXIV
Ebook https://tyniec.com.pl/e-booki/842-ebook-rozmowy-z-ojcami-t-3-rozmowy-xviii-xxiv-9788373546950.html

Podziel się

Święty Jan Kasjan

Rozmowy z Ojcami, tom 3

Jedną z cech odróżniających monastycyzm zachodni od wschodniego jest między innymi geneza jego rozwoju. Jeżeli monastycyzm wschodni powstawał samorzutnie, jako masowy ruch oddolny, to monastycyzm zachodni rozwijał się stopniowo, zaszczepiany odgórnie, słowem i przykładem, przez wybitne osobistości. Z tego właśnie powodu pierwszy okres monastycyzmu zachodniego (ok. 339–435) nazywany jest okresem „inicjatorów i myślicieli”, a drugi, następujący po nim, okresem „instytucjonalizacji życia monastycznego” (435–600). Jedną z najważniejszych postaci, które zaszczepiały monastycyzm na Zachodzie, był niewątpliwie wybitny mistrz życia duchowego i pisarz ascetyczny – Jan Kasjan (365–435). W głównym swoim dziele, zatytułowanym Rozmowy z Ojcami, zawarł on syntezę duchowości wschodniej i zachodniej pierwotnego monastycyzmu.

Więcej szczegółów

Po tym, jak na prośbę błogosławionych biskupów Helladiusza i Leoncjusza ułożyłem i wydałem, za łaską Chrystusa, [pierwsze] dziesięć Rozmów z Ojcami, drugie siedem dedykowałem błogosławionemu biskupowi Honoratowi oraz świętemu słudze Chrystusa – Eucheriuszowi. A teraz sądzę, że tę samą liczbę powinienem poświęcić wam, o święci bracia, Jowinianie, Minewriuszu, Leoncjuszu i Teodorze. Ty bowiem Teodorze założyłeś fundamenty tego świętego i chwalebnego powołania [disciplina] mniszego w galijskiej prowincji według surowości starodawnych cnót. Wy zaś pozostali przez swoje nauki nie tylko pobudziliście mnichów do szczególnego pragnienia doskonałości klasztornej, lecz także do pożądania wzniosłego życia pustelniczego.

Niniejsze rozmowy zaś, opierające się na naukach największych Ojców, są tak właśnie ułożone i tak we wszystkim dostosowane, że nadają się do obu sposobów życia, które, za waszą sprawą, zakwitły wielkim tłumem braci nie tylko w krajach zachodnich, lecz także na wyspach; i nie tylko ci, którzy wciąż żyją w chwalebnym posłuszeństwie w swoich klasztorach, lecz także ci, którzy niedawno oddalili się od waszych klasztorów i chcą naśladować życie pustelników, znajdą w nich pełniejszą naukę, stosownie do warunków miejsca i do miary swojego powołania.

Wasza gorliwa praca dała im już coś szczególnego, tak że już przygotowani i zaprawieni w tych ćwiczeniach, przyjmą wskazówki i nauki Ojców z większą łatwością. A przyjmując do swoich cel wraz z księgami Rozmów samych ich autorów i rozmawiając z nimi codziennie, jakby pytając ich i odpowiadając na ich pytania, nie będą szukać przy pomocy swoich własnych pomysłów tej stromej i w naszych stronach prawie nieznanej drogi – jest ona niebezpieczna nawet tam, gdzie już nie brak dobrze wydeptanych ścieżek i niezliczonych przykładów świętych – lecz przyzwyczają się prowadzić życie pustelnicze raczej według wskazówek tych, których uczyła we wszystkim zarówno starodawna tradycja, jak i długie własne doświadczenie.

O tym, jak zostaliśmy przyjęci przez abba Piamuna, gdy przybiliśmy do Diolkos

Po odwiedzinach i rozmowie z tymi trzema starcami, których nauki, na skutek nalegania naszego świętego brata Eucheriusza, wyłożyliśmy w jakimś stopniu, gdy jeszcze bardziej powiększyło się w nas pragnienie dotarcia także do odleglejszych części Egiptu, gdzie mieszkali jeszcze liczniejsi i doskonalsi święci, przybiliśmy do wsi zwanej Diolkos leżącej przy jednym z siedmiu ujść Nilu; jednak nie z konieczności podróży, ale bardziej z pragnienia ujrzenia świętych tam mieszkających.

Gdy bowiem wzorem zachłannych kupców usłyszeliśmy, że istnieją tam liczne i sławne klasztory założone przez starożytnych ojców, natychmiast pełni nadziei podjęliśmy jakby niepewną żeglugę w poszukiwaniu większych skarbów. Gdy tak długo tam płynęliśmy, z ciekawością rozglądając się na wszystkie strony za tymi górami bogatymi we wspaniałości cnót, nasz wzrok rozpoznał pierwszego ze wszystkich stojących, jak gdyby pewnego rodzaju wysoką latarnię, abba Piamuna, który był najstarszym ze wszystkich mieszkających tam pustelników i ich kapłanem.

Zajaśniał on nagle przed nami jak ewangeliczne miasto zbudowane na szczycie wysokiej góry. Sądzimy, że jego cnoty i cuda, które za sprawą Bożej łaski działy się przez niego także na naszych oczach, dając świadectwo jego zasług, należy pominąć milczeniem, abyśmy nie przekroczyli zamierzonego przez nas charakteru lub objętości tej księgi. Albowiem obiecaliśmy, na ile to możliwe, przechować w naszych wspomnieniach nie tyle cuda Boże, co obyczaje i praktyki świętych, aby tym sposobem dostarczyć czytelnikom tylko koniecznej nauki o życiu doskonałym, nie zaś bezużytecznego i zbytecznego powodu do podziwu bez żadnej poprawy wad.

Gdy więc błogosławiony Piamun przyjął nas z największą radością i stosownie ugościł, i gdy zrozumiał, że nie pochodzimy z tamtych stron, zaczął starannie nas wypytywać, skąd [przybywamy] i dlaczego odwiedzamy Egipt.

Napisz recenzje

Rozmowy z Ojcami, tom 3

Rozmowy z Ojcami, tom 3

Jedną z cech odróżniających monastycyzm zachodni od wschodniego jest między innymi geneza jego rozwoju. Jeżeli monastycyzm wschodni powstawał samorzutnie, jako masowy ruch oddolny, to monastycyzm zachodni rozwijał się stopniowo, zaszczepiany odgórnie, słowem i przykładem, przez wybitne osobistości. Z tego właśnie powodu pierwszy okres monastycyzmu zachodniego (ok. 339–435) nazywany jest okresem „inicjatorów i myślicieli”, a drugi, następujący po nim, okresem „instytucjonalizacji życia monastycznego” (435–600). Jedną z najważniejszych postaci, które zaszczepiały monastycyzm na Zachodzie, był niewątpliwie wybitny mistrz życia duchowego i pisarz ascetyczny – Jan Kasjan (365–435). W głównym swoim dziele, zatytułowanym Rozmowy z Ojcami, zawarł on syntezę duchowości wschodniej i zachodniej pierwotnego monastycyzmu.