Muzyka Chopina a Reguła św. Benedykta Zobacz większe

25,00 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie 2010
ISBN 9788373543416
Oprawa Miękka
Format 160x235
Stron 169
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Bernard Sawicki OSB

Muzyka Chopina a "Reguła" św. Benedykta

Istnienie analogii - a może raczej jej konieczność - jest czymś oczywistym, ale i tajemniczym. Dopatrujemy się pokrewieństw, szukamy ich i odnajdujemy je w najrozmaitszych obszarach naszego życia. Czerpie z tego nie tylko nasza wyobraźnia, ale i nasze myślenie. W pewnym sensie wszystko jest tu możliwe. Rzec by można, iż im bardziej oryginalny lub nieprawdopodobny związek czy połączenie, tym lepiej. Zawsze jest to okazja i przykład ukazania wielkości oraz transcendentności ludzkiego myślenia - a może nawet wyraz kryjącej się w głębi naszych serc tęsknoty za jednoczesnym ogarnięciem całej rzeczywistości, w której żyjemy - jakieś pragnienie uniwersalnej syntezy. Nie można zatem wykluczyć, że muzyka Chopina jest w jakiś sposób spokrewniona z Regułą św. Benedykta.

I nie tyle chodziłoby tu o przekonanie kogokolwiek do tak czy inaczej rozumianej „benedyktyńskości” muzyki Chopina, ale raczej ukazanie podobieństw i bliskości tych dwóch, tak odmiennych - i tak wybitnych zarazem - tworów ludzkiego ducha.

Powszechność wyrażająca i aktualizująca się w tym, co szczególne - oto właśnie wspólna płaszczyzna muzyki Chopina i przesłania św. Benedykta - charyzmatycznej konkretyzacji uniwersalnego przesłania Kościoła. Jedność i harmonia świata objawia się w wielości poszczególnych form i aspektów zjawisk, istnień i relacji. W jaki sposób to następuje? Jak owa różnorodność znajduje swe dopełnienie we wspomnianej jedności i harmonii? Odpowiedź na to pytanie nie tylko legitymizuje pokrewieństwo muzyki Chopina z Regułą św. Benedykta. Otwiera drogę do odkrywania wielu, niekiedy zaskakujących analogii, pozwalających w nowy sposób spojrzeć na pojęcia, w obrębie których zwykle poruszamy się poniekąd automatycznie.

Niniejszy tekst jest wynikiem rozmaitych wątków inspiracyjnych. Równocześnie pozostaje szkicowym zapisem idei, której nie sposób do końca jasno wyrazić. Taka jest chyba rola każdej, bardzo osobistej, może zbyt długo i zbyt głęboko przeprowadzanej refleksji. A przecież pragnąc podzielić się najbardziej osobistymi, często zaskakującymi odkryciami, możemy je weryfikować jedynie poprzez rozmaite próby ich „obiektywizacji”. Towarzyszące temu okoliczności albo zachęcają do większej odwagi i kontynuacji badań, albo bezlitośnie pozbawiają złudzeń. Myśl zestawienia muzyki Chopina z Regułą św. Benedykta była podstawą rekolekcji, które dane mi było wygłosić do dwóch benedyktyńskich wspólnot w Kanadzie – klasztoru mniszek Sainte-Marie des Deux-Montagnes oraz opactwa Saint-Benoît-du-Lac. Życzliwe przyjęcie tej propozycji zachęciło do rozwinięcia jej w projekt „Chopin mistyczny”, którym opactwo tynieckie wpisuje się w obchody 200-lecia urodzin Fryderyka Chopina.

Napisz recenzje

Muzyka Chopina a "Reguła" św. Benedykta

Muzyka Chopina a "Reguła" św. Benedykta

Istnienie analogii - a może raczej jej konieczność - jest czymś oczywistym, ale i tajemniczym. Dopatrujemy się pokrewieństw, szukamy ich i odnajdujemy je w najrozmaitszych obszarach naszego życia. Czerpie z tego nie tylko nasza wyobraźnia, ale i nasze myślenie. W pewnym sensie wszystko jest tu możliwe. Rzec by można, iż im bardziej oryginalny lub nieprawdopodobny związek czy połączenie, tym lepiej. Zawsze jest to okazja i przykład ukazania wielkości oraz transcendentności ludzkiego myślenia - a może nawet wyraz kryjącej się w głębi naszych serc tęsknoty za jednoczesnym ogarnięciem całej rzeczywistości, w której żyjemy - jakieś pragnienie uniwersalnej syntezy. Nie można zatem wykluczyć, że muzyka Chopina jest w jakiś sposób spokrewniona z Regułą św. Benedykta.

I nie tyle chodziłoby tu o przekonanie kogokolwiek do tak czy inaczej rozumianej „benedyktyńskości” muzyki Chopina, ale raczej ukazanie podobieństw i bliskości tych dwóch, tak odmiennych - i tak wybitnych zarazem - tworów ludzkiego ducha.

Powszechność wyrażająca i aktualizująca się w tym, co szczególne - oto właśnie wspólna płaszczyzna muzyki Chopina i przesłania św. Benedykta - charyzmatycznej konkretyzacji uniwersalnego przesłania Kościoła. Jedność i harmonia świata objawia się w wielości poszczególnych form i aspektów zjawisk, istnień i relacji. W jaki sposób to następuje? Jak owa różnorodność znajduje swe dopełnienie we wspomnianej jedności i harmonii? Odpowiedź na to pytanie nie tylko legitymizuje pokrewieństwo muzyki Chopina z Regułą św. Benedykta. Otwiera drogę do odkrywania wielu, niekiedy zaskakujących analogii, pozwalających w nowy sposób spojrzeć na pojęcia, w obrębie których zwykle poruszamy się poniekąd automatycznie.

Niniejszy tekst jest wynikiem rozmaitych wątków inspiracyjnych. Równocześnie pozostaje szkicowym zapisem idei, której nie sposób do końca jasno wyrazić. Taka jest chyba rola każdej, bardzo osobistej, może zbyt długo i zbyt głęboko przeprowadzanej refleksji. A przecież pragnąc podzielić się najbardziej osobistymi, często zaskakującymi odkryciami, możemy je weryfikować jedynie poprzez rozmaite próby ich „obiektywizacji”. Towarzyszące temu okoliczności albo zachęcają do większej odwagi i kontynuacji badań, albo bezlitośnie pozbawiają złudzeń. Myśl zestawienia muzyki Chopina z Regułą św. Benedykta była podstawą rekolekcji, które dane mi było wygłosić do dwóch benedyktyńskich wspólnot w Kanadzie – klasztoru mniszek Sainte-Marie des Deux-Montagnes oraz opactwa Saint-Benoît-du-Lac. Życzliwe przyjęcie tej propozycji zachęciło do rozwinięcia jej w projekt „Chopin mistyczny”, którym opactwo tynieckie wpisuje się w obchody 200-lecia urodzin Fryderyka Chopina.