Nowość Obniżka!

-40%

Mury Sodomy Zobacz większe

Informacje dodatkowe

ISBN 9788382053449
Oprawa Miękka
Format 145x205
Stron 398
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Krzysztof Skwierczyński

Mury Sodomy. Piotra Damianiego "Księga Gomory" i walka z sodomią wśród kleru

Publikacja Mury Sodomy zawiera tekst św. Piotra Damianiego Księga Gomory (Liber Gomorrhianus) oraz odpowiedź papieża Leona IX w tłumaczeniu Elwiry Buszewicz.

Blisko piętnaście lat temu, pisząc Wstęp do pierwszego wydania niniejszej książki przyznałem, że fascynacja twórczością Piotra Damianiego narodziła się w trakcie pracy nad rozprawą doktorską poświęconą recepcji idei gregoriańskich w średniowiecznej Polsce. Zafrapowały mnie wówczas listy Piotra Damianiego o symonii i nikolaityzmie; zainteresowanie okazało się tak silne, że za przedmiot mojej kolejnej rozprawy wybrałem traktat Avellanity poświęcony sodomii – Liber Gomorrhianus. W trakcie badań rosła moja fascynacja twórczością Damianiego, jego argumentacją, wyobraźnią, logiką, konsekwencją, podstępną, przewrotną i jakże często zaskakującą wobec czytelnika narracją, wyszukanymi metaforami oraz wysublimowanym językiem. Analizując traktat poświęcony panoszącej się wśród kleru sodomii, zdałem sobie sprawę, że nie uda mi się stworzyć pełnego obrazu stosunku Damianiego do zachowań potępianych przez seksualną etykę chrześcijańską, bez wnikliwej analizy całej twórczości tego wybitnego reformatora dotyczącej ciała, płci, seksualności, różnorakich ról społecznych przypisywanych kobietom i mężczyznom. Wszelkie badania trzeba jednak kiedyś zakończyć i przekazana do wydawnictwa, z odczuwanym przeze mnie intelektualnym niedosytem, monografia zatytułowana Mury Sodomy ukazała się w 2011 roku.

Przeglądając i analizując treść książki przed jej drugim wydaniem, postanowiłem pozostawić ją w niezmienionej formie, poprzedzonej jedynie krótkimi uwagami wstępnymi. To dosyć trudna decyzja, ponieważ widzę obecnie, jak pobieżnie patrzyłem ponad dekadę temu na ten fascynujący traktat. Jak powierzchownie rozumiałem myśl Damianiego. Nie twierdzę, że teraz widzę lepiej; obecnie jednak patrzę inaczej. Ta inna perspektywa bierze się z intensywnych badań nad twórczością Damianiego, trwających nieprzerwanie od opublikowania Murów Sodomy. Swoją drogą pragnę w tym miejscu wyrazić pewną obawę, czy pozytywną cechą historyka może być fakt, że od tak wielu lat zajmuje się naukowo działalnością jednej tylko postaci z przeszłości... Gdybym jednak chciał rozszerzyć drugie wydanie książki o nowe ustalenia i pomysły interpretacyjne, o nową literaturę i ostatnie dyskusje, powstałaby zupełnie inna rozprawa. Skoro jednak, mimo upływu czasu, podtrzymuję swoje dawne tezy i ustalenia, postanowiłem pozostawić pierwotną formę książki. Badania naukowe, których liczne efekty ukazały się już po publikacji Murów Sodomy, nie wpłynęły na moje twierdzenia. Z pełnym przekonaniem mogę więc je w obecnym wydaniu powtórzyć!

Czas pracy nad Murami Sodomy był dla mnie istotny także z tego powodu, że udało mi się wówczas rozpocząć intensywną współpracę z idealną wręcz tłumaczką, rozumiejącą perfekcyjnie idiom języka Damianiego, Elwirą Buszewicz. Współpraca ta zaowocowała trzema tomami tłumaczeń listów, traktatów, żywotów i kazań Piotra Damianiego, opublikowanymi w tynieckich Źródłach Monastycznych; kolejne dwa tomy ukażą się wkrótce w tej samej serii wydawniczej (będą to teksty dotyczące monastycyzmu kobiecego oraz listy adresowane do kobiet). Elwira Buszewicz przełożyła na język polski 41 dzieł Avellanity, w tym tak fundamentalne dla jego twórczości, jak Żywot błogosławionego Romualda, ponadto przetłumaczyła dwa obszerne żywoty Piotra Damianiego (anonimowy Iter oraz tekst pióra Jana z Lodi). W ten oto sposób najwięcej dzieł Damianiego przetłumaczonych na język nowożytny, pomijając oczywiście angielski i włoski, ukazało się w Polsce.

We Wstępie do pierwszego wydania Murów Sodomy podkreśliłem, że wszystkie najważniejsze postulaty tzw. reformy gregoriańskiej formułowane były najpierw przez Piotra Damianiego, następnie podejmowane przez kolejnych papieży-reformatorów, z jednym wszakże wyjątkiem, mianowicie wezwaniem do walki z szerzącą się wśród ludzi Kościoła sodomią nie spotkało się z zainteresowaniem hierarchów. W książce starałem się dać odpowiedź, dlaczego taki los spotkał postulaty wyrażone w traktacie Liber Gomorrhianus. W czasie kolejnych badań nad myślą Avellanity dostrzegłem jednak, że jest jeszcze jedno zagadnienie głęboko rozpatrywane i analizowane przez Damianiego, a w ogóle nieobecne w działalności Grzegorza VII i innych reformatorów – chodzi mianowicie o obecność Żydów w społeczeństwie chrześcijańskim. Co więcej, temat ten wydawać się musiał eremicie istotny, skoro dotyczyło go jedno z najwcześniejszych jego dzieł, mianowicie traktat Contra Iudaeos. Rozpocząłem więc prace nad książką o stosunku Avellanity (i szerzej: Kościoła w dobie tzw. rewolucji gregoriańskiej) do Żydów, które – mam nadzieję – niedługo zostaną sfinalizowane; dzięki analizie Contra Iudaeos udało mi się też zaproponować nowe, wcześniejsze niż do tej pory zakładano, datowanie prac Piotra Damianiego nad jego fundamentalnym i „programowym” dziełem, Vita beati Romualdi.

W 2007 r., z okazji tysięcznej rocznicy urodzin Piotra Damianiego, odbyły się liczne konferencje oraz ukazało się wiele publikacji poświęconych życiu i twórczości Avellanity. Część z tego bogatego dorobku udało mi się omówić w Murach Sodomy, następnie zaś zostałem poproszony o podsumowanie obchodów millennium urodzin Damianiego na łamach czasopisma „Reti Medievali”. Swoje uwagi zakończyłem dość optymistycznie, że mimo tak obszernych i różnorodnych badań wiele elementów problematyki związanej z różnoraką aktywnością Avellanity wciąż pozostaje nie tylko nie wyczerpanych (co właśnie pozwalało na owo optymistyczne spojrzenie na perspektywy przyszłych badań), lecz wręcz „niewyczerpywalnych”. I rzeczywiście, ostatnie lata pokazały, jak wiele jest jeszcze do zbadania; fakt ten uwidocznił się szczególnie w 2022 roku, gdy mediewistyczny świat obchodził dziewięćset pięćdziesiątą rocznicę śmierci przeora Fonte Avellana, organizując liczne konferencje oraz wydając nowe publikacje; aktywność ta pozwala mi wspomniany wyżej optymizm wciąż podtrzymywać.

Niemal równocześnie z Murami Sodomy ukazała się obszerna książka poświęcona temu samemu zagadnieniu, mianowicie monografia autorstwa Glenna W. Olsena, dotycząca kwestii nienormatywnych zachowań seksualnych w czasach działalności Piotra Damianiego, do której to monografii, siłą rzeczy, nie mogłem się już odnieść; jej lektura nie spowodowała jednak zmiany moich ustaleń, pomysłów badawczych i hipotez. Chciałbym też zwrócić uwagę na książkę Roberta Millsa, który na kwestie poruszane przeze mnie i Olsena patrzy w szerszym kontekście. Ostatnio ważny głos w kwestii badań nad średniowieczną sodomią, a zwłaszcza nad wykorzystywaniem seksualnym dzieci przez ludzi Kościoła, zabrała amerykańska badaczka Dyan Elliott. Dla porządku warto podkreślić, że badane przez Elliott problemy były już przedmiotem poważnej refleksji kilkorga wcześniejszych badaczy, których ustalenia autorka oczywiście przywołuje. Także wspomniany wyżej Robert Mills jeden z podrozdziałów swojej książki dotyczącej średniowiecznej sodomii poświęcił przestępstwom seksualnym kleru. Jednakże książka Elliott jest pierwszą monografią w całości i tak obszernie poświęconą wykorzystywaniu seksualnemu dzieci w średniowieczu. Dyan Elliott dobitnie pokazała, że historyk bada nie tylko wydarzenia z przeszłości, lecz zajmuje się przede wszystkim chęcią zrozumienia człowieka i jego natury. Badania autorki są jednocześnie ważnym głosem we współczesnych dyskusjach, pozwalają zrozumieć nasze społeczeństwa i społeczności. Może dlatego, że ludzie, i tworzone przez nich instytucje, w istocie niewiele się zmieniają...

Dzięki wspomnianej wyżej Bibliografii zestawionej przez Ugo Facchiniego nie muszę odsyłać do mniejszych czy bardziej przyczynkarskich prac dotyczących Liber Gomorrhianus, można tylko wspomnieć, że interesującemu nas dziełu Damianiego, już po ukazaniu się pierwszego wydania mojej książki, poświęcono blisko pięćdziesiąt publikacji. Wydaje się jednak, że to nie koniec prac nad fascynującym traktatem Avellanity. Także piszący te słowa ma w planach powrócić do różnorakich aspektów wynikających z analizy Księgi Gomory / Krzysztof Skwierczyński

Napisz recenzje

Mury Sodomy. Piotra Damianiego "Księga Gomory" i walka z sodomią wśród kleru

Mury Sodomy. Piotra Damianiego "Księga Gomory" i walka z sodomią wśród kleru

Publikacja Mury Sodomy zawiera tekst św. Piotra Damianiego Księga Gomory (Liber Gomorrhianus) oraz odpowiedź papieża Leona IX w tłumaczeniu Elwiry Buszewicz.

Blisko piętnaście lat temu, pisząc Wstęp do pierwszego wydania niniejszej książki przyznałem, że fascynacja twórczością Piotra Damianiego narodziła się w trakcie pracy nad rozprawą doktorską poświęconą recepcji idei gregoriańskich w średniowiecznej Polsce. Zafrapowały mnie wówczas listy Piotra Damianiego o symonii i nikolaityzmie; zainteresowanie okazało się tak silne, że za przedmiot mojej kolejnej rozprawy wybrałem traktat Avellanity poświęcony sodomii – Liber Gomorrhianus. W trakcie badań rosła moja fascynacja twórczością Damianiego, jego argumentacją, wyobraźnią, logiką, konsekwencją, podstępną, przewrotną i jakże często zaskakującą wobec czytelnika narracją, wyszukanymi metaforami oraz wysublimowanym językiem. Analizując traktat poświęcony panoszącej się wśród kleru sodomii, zdałem sobie sprawę, że nie uda mi się stworzyć pełnego obrazu stosunku Damianiego do zachowań potępianych przez seksualną etykę chrześcijańską, bez wnikliwej analizy całej twórczości tego wybitnego reformatora dotyczącej ciała, płci, seksualności, różnorakich ról społecznych przypisywanych kobietom i mężczyznom. Wszelkie badania trzeba jednak kiedyś zakończyć i przekazana do wydawnictwa, z odczuwanym przeze mnie intelektualnym niedosytem, monografia zatytułowana Mury Sodomy ukazała się w 2011 roku.

Przeglądając i analizując treść książki przed jej drugim wydaniem, postanowiłem pozostawić ją w niezmienionej formie, poprzedzonej jedynie krótkimi uwagami wstępnymi. To dosyć trudna decyzja, ponieważ widzę obecnie, jak pobieżnie patrzyłem ponad dekadę temu na ten fascynujący traktat. Jak powierzchownie rozumiałem myśl Damianiego. Nie twierdzę, że teraz widzę lepiej; obecnie jednak patrzę inaczej. Ta inna perspektywa bierze się z intensywnych badań nad twórczością Damianiego, trwających nieprzerwanie od opublikowania Murów Sodomy. Swoją drogą pragnę w tym miejscu wyrazić pewną obawę, czy pozytywną cechą historyka może być fakt, że od tak wielu lat zajmuje się naukowo działalnością jednej tylko postaci z przeszłości... Gdybym jednak chciał rozszerzyć drugie wydanie książki o nowe ustalenia i pomysły interpretacyjne, o nową literaturę i ostatnie dyskusje, powstałaby zupełnie inna rozprawa. Skoro jednak, mimo upływu czasu, podtrzymuję swoje dawne tezy i ustalenia, postanowiłem pozostawić pierwotną formę książki. Badania naukowe, których liczne efekty ukazały się już po publikacji Murów Sodomy, nie wpłynęły na moje twierdzenia. Z pełnym przekonaniem mogę więc je w obecnym wydaniu powtórzyć!

Czas pracy nad Murami Sodomy był dla mnie istotny także z tego powodu, że udało mi się wówczas rozpocząć intensywną współpracę z idealną wręcz tłumaczką, rozumiejącą perfekcyjnie idiom języka Damianiego, Elwirą Buszewicz. Współpraca ta zaowocowała trzema tomami tłumaczeń listów, traktatów, żywotów i kazań Piotra Damianiego, opublikowanymi w tynieckich Źródłach Monastycznych; kolejne dwa tomy ukażą się wkrótce w tej samej serii wydawniczej (będą to teksty dotyczące monastycyzmu kobiecego oraz listy adresowane do kobiet). Elwira Buszewicz przełożyła na język polski 41 dzieł Avellanity, w tym tak fundamentalne dla jego twórczości, jak Żywot błogosławionego Romualda, ponadto przetłumaczyła dwa obszerne żywoty Piotra Damianiego (anonimowy Iter oraz tekst pióra Jana z Lodi). W ten oto sposób najwięcej dzieł Damianiego przetłumaczonych na język nowożytny, pomijając oczywiście angielski i włoski, ukazało się w Polsce.

We Wstępie do pierwszego wydania Murów Sodomy podkreśliłem, że wszystkie najważniejsze postulaty tzw. reformy gregoriańskiej formułowane były najpierw przez Piotra Damianiego, następnie podejmowane przez kolejnych papieży-reformatorów, z jednym wszakże wyjątkiem, mianowicie wezwaniem do walki z szerzącą się wśród ludzi Kościoła sodomią nie spotkało się z zainteresowaniem hierarchów. W książce starałem się dać odpowiedź, dlaczego taki los spotkał postulaty wyrażone w traktacie Liber Gomorrhianus. W czasie kolejnych badań nad myślą Avellanity dostrzegłem jednak, że jest jeszcze jedno zagadnienie głęboko rozpatrywane i analizowane przez Damianiego, a w ogóle nieobecne w działalności Grzegorza VII i innych reformatorów – chodzi mianowicie o obecność Żydów w społeczeństwie chrześcijańskim. Co więcej, temat ten wydawać się musiał eremicie istotny, skoro dotyczyło go jedno z najwcześniejszych jego dzieł, mianowicie traktat Contra Iudaeos. Rozpocząłem więc prace nad książką o stosunku Avellanity (i szerzej: Kościoła w dobie tzw. rewolucji gregoriańskiej) do Żydów, które – mam nadzieję – niedługo zostaną sfinalizowane; dzięki analizie Contra Iudaeos udało mi się też zaproponować nowe, wcześniejsze niż do tej pory zakładano, datowanie prac Piotra Damianiego nad jego fundamentalnym i „programowym” dziełem, Vita beati Romualdi.

W 2007 r., z okazji tysięcznej rocznicy urodzin Piotra Damianiego, odbyły się liczne konferencje oraz ukazało się wiele publikacji poświęconych życiu i twórczości Avellanity. Część z tego bogatego dorobku udało mi się omówić w Murach Sodomy, następnie zaś zostałem poproszony o podsumowanie obchodów millennium urodzin Damianiego na łamach czasopisma „Reti Medievali”. Swoje uwagi zakończyłem dość optymistycznie, że mimo tak obszernych i różnorodnych badań wiele elementów problematyki związanej z różnoraką aktywnością Avellanity wciąż pozostaje nie tylko nie wyczerpanych (co właśnie pozwalało na owo optymistyczne spojrzenie na perspektywy przyszłych badań), lecz wręcz „niewyczerpywalnych”. I rzeczywiście, ostatnie lata pokazały, jak wiele jest jeszcze do zbadania; fakt ten uwidocznił się szczególnie w 2022 roku, gdy mediewistyczny świat obchodził dziewięćset pięćdziesiątą rocznicę śmierci przeora Fonte Avellana, organizując liczne konferencje oraz wydając nowe publikacje; aktywność ta pozwala mi wspomniany wyżej optymizm wciąż podtrzymywać.

Niemal równocześnie z Murami Sodomy ukazała się obszerna książka poświęcona temu samemu zagadnieniu, mianowicie monografia autorstwa Glenna W. Olsena, dotycząca kwestii nienormatywnych zachowań seksualnych w czasach działalności Piotra Damianiego, do której to monografii, siłą rzeczy, nie mogłem się już odnieść; jej lektura nie spowodowała jednak zmiany moich ustaleń, pomysłów badawczych i hipotez. Chciałbym też zwrócić uwagę na książkę Roberta Millsa, który na kwestie poruszane przeze mnie i Olsena patrzy w szerszym kontekście. Ostatnio ważny głos w kwestii badań nad średniowieczną sodomią, a zwłaszcza nad wykorzystywaniem seksualnym dzieci przez ludzi Kościoła, zabrała amerykańska badaczka Dyan Elliott. Dla porządku warto podkreślić, że badane przez Elliott problemy były już przedmiotem poważnej refleksji kilkorga wcześniejszych badaczy, których ustalenia autorka oczywiście przywołuje. Także wspomniany wyżej Robert Mills jeden z podrozdziałów swojej książki dotyczącej średniowiecznej sodomii poświęcił przestępstwom seksualnym kleru. Jednakże książka Elliott jest pierwszą monografią w całości i tak obszernie poświęconą wykorzystywaniu seksualnemu dzieci w średniowieczu. Dyan Elliott dobitnie pokazała, że historyk bada nie tylko wydarzenia z przeszłości, lecz zajmuje się przede wszystkim chęcią zrozumienia człowieka i jego natury. Badania autorki są jednocześnie ważnym głosem we współczesnych dyskusjach, pozwalają zrozumieć nasze społeczeństwa i społeczności. Może dlatego, że ludzie, i tworzone przez nich instytucje, w istocie niewiele się zmieniają...

Dzięki wspomnianej wyżej Bibliografii zestawionej przez Ugo Facchiniego nie muszę odsyłać do mniejszych czy bardziej przyczynkarskich prac dotyczących Liber Gomorrhianus, można tylko wspomnieć, że interesującemu nas dziełu Damianiego, już po ukazaniu się pierwszego wydania mojej książki, poświęcono blisko pięćdziesiąt publikacji. Wydaje się jednak, że to nie koniec prac nad fascynującym traktatem Avellanity. Także piszący te słowa ma w planach powrócić do różnorakich aspektów wynikających z analizy Księgi Gomory / Krzysztof Skwierczyński