Zobacz większe
15,80 zł
Wydanie | Pierwsze, 2014 |
Seria | Z Tradycji Mniszej |
ISBN | 9788373545069 |
Oprawa | Miękka |
Format | 100x180 |
Stron | 106 |
Brak | Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu |
Obydwaj święci mężowie kontaktowali się z otaczającym ich światem jedynie poprzez listy. Osobą, która ową korespondencję przekazywała w jedną i drugą stronę był Seridos. Z różnymi pytaniami zwracali się do nich nie tylko mnisi z cenobium, ale także duchowni z okolicy oraz ludzie świeccy. W pewnym momencie jakiś mnich, być może najsławniejszy uczeń Starców o imieniu Doroteusz, zredagował kolekcję liczącą blisko 850 listów. Z tego zbioru pochodzi właśnie wybór prezentowany w niniejszym tomiku. (Całość ukaże się wkrótce w serii Źródła Monastyczne.)
Chcąc zobaczyć jak wyglądała wymiana listów między Starcami i adresatami, jaka była rola Seridosa i jakie pokusy istniejący układ ze sobą niósł, warto przeczytać zamieszczoną w tym tomiku korespondencję z pewnym diakonem. Już pierwsze listy z tej kolekcji ukazują nam człowieka, który nieufny wobec igumena i Starców podejrzewa, że za listami stoi wyłącznie jego przełożony (List 226). Barsanufiusz reaguje wyrozumiale:
Żeby jednak nie walczyć znów z twoją wiarą, oto nakazałem igumenowi, by stanął w moich drzwiach i wyraźnie na głos przeczytał to, co ci napisałem, dla zawstydzenia diabła. Jeśli bowiem przeczyta je głośno, jak może diabeł atakować cię mówiąc, że nie słyszałem? Jeśli zaś słyszę, a inny napisał ci, jak chciał, czy nie upomnę go? Jeżeli uważasz mnie za człowieka przenikliwego, który przez Boga wie o tym, co się dzieje, powinieneś sądzić, że nikt nie ośmieli się zmienić tego, co powiedziałem, bez mojej wiedzy. A jednak i mnie potajemnie umniejszył u ciebie nieprzyjaciel. Przedstawił ci mnie jako tego, który nic nie wie. Skoro więc chcesz ode mnie przykazania dla zbawienia i życia, zdobądź najwyższą pokorę i posłuszeństwo we wszystkim. One bowiem wyrywają z korzeniami wszelkie namiętności, a zasadzają wszelkie dobro. Nie bądź niezadowolony słysząc pouczenia twojego igumena, jest to bowiem ziarno nieprzyjaciela. Jeśli zaś ze wszystkich sił będziesz pracował i strzegł , mam nadzieję w Chrystusie, który przyjął ciało i został ukrzyżowany, by zbawić grzeszników, że nie będziesz zwlekał i wydasz owoc dobry i piękny (List 226).
Niniejszy wybór daje jedynie garść przykładów z bogatej korespondencji obu świętych mężów. Jest zaproszeniem do głębszego zapoznania się z nieprzemijającym skarbem mądrości, który stał udziałem obu Starców spod Gazy. Mimo upływu wieków, jak to już mówiliśmy, nauki zawarte w listach wciąż tchną świeżością i są dobrą pomocą do pogłębienia naszej osobistej relacji z Panem Bogiem.
Listy o gniewie i modlitwie
Obydwaj święci mężowie kontaktowali się z otaczającym ich światem jedynie poprzez listy. Osobą, która ową korespondencję przekazywała w jedną i drugą stronę był Seridos. Z różnymi pytaniami zwracali się do nich nie tylko mnisi z cenobium, ale także duchowni z okolicy oraz ludzie świeccy. W pewnym momencie jakiś mnich, być może najsławniejszy uczeń Starców o imieniu Doroteusz, zredagował kolekcję liczącą blisko 850 listów. Z tego zbioru pochodzi właśnie wybór prezentowany w niniejszym tomiku. (Całość ukaże się wkrótce w serii Źródła Monastyczne.)
Chcąc zobaczyć jak wyglądała wymiana listów między Starcami i adresatami, jaka była rola Seridosa i jakie pokusy istniejący układ ze sobą niósł, warto przeczytać zamieszczoną w tym tomiku korespondencję z pewnym diakonem. Już pierwsze listy z tej kolekcji ukazują nam człowieka, który nieufny wobec igumena i Starców podejrzewa, że za listami stoi wyłącznie jego przełożony (List 226). Barsanufiusz reaguje wyrozumiale:
Żeby jednak nie walczyć znów z twoją wiarą, oto nakazałem igumenowi, by stanął w moich drzwiach i wyraźnie na głos przeczytał to, co ci napisałem, dla zawstydzenia diabła. Jeśli bowiem przeczyta je głośno, jak może diabeł atakować cię mówiąc, że nie słyszałem? Jeśli zaś słyszę, a inny napisał ci, jak chciał, czy nie upomnę go? Jeżeli uważasz mnie za człowieka przenikliwego, który przez Boga wie o tym, co się dzieje, powinieneś sądzić, że nikt nie ośmieli się zmienić tego, co powiedziałem, bez mojej wiedzy. A jednak i mnie potajemnie umniejszył u ciebie nieprzyjaciel. Przedstawił ci mnie jako tego, który nic nie wie. Skoro więc chcesz ode mnie przykazania dla zbawienia i życia, zdobądź najwyższą pokorę i posłuszeństwo we wszystkim. One bowiem wyrywają z korzeniami wszelkie namiętności, a zasadzają wszelkie dobro. Nie bądź niezadowolony słysząc pouczenia twojego igumena, jest to bowiem ziarno nieprzyjaciela. Jeśli zaś ze wszystkich sił będziesz pracował i strzegł , mam nadzieję w Chrystusie, który przyjął ciało i został ukrzyżowany, by zbawić grzeszników, że nie będziesz zwlekał i wydasz owoc dobry i piękny (List 226).
Niniejszy wybór daje jedynie garść przykładów z bogatej korespondencji obu świętych mężów. Jest zaproszeniem do głębszego zapoznania się z nieprzemijającym skarbem mądrości, który stał udziałem obu Starców spod Gazy. Mimo upływu wieków, jak to już mówiliśmy, nauki zawarte w listach wciąż tchną świeżością i są dobrą pomocą do pogłębienia naszej osobistej relacji z Panem Bogiem.
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Barsanufiusz i Jan (VI w.), byli pustelnikami, którzy żyli na terenie klasztoru Abba Seridosa w rejonie Gazy (Palestyna). Zwracano się do nich z pytaniami dotyczącymi wyjaśnienia zarówno poważnych problemów duchowych jak i praktycznych zagadnień dnia codziennego. W taki sposób powstał niezwykły korpus Listów, w którym, jak w zwierciadle, możemy zobaczyć nie tylko odbicie odległej epoki, ale także nasze codzienne sprawy. Do spadkobierców duchowych obydwóch Starców należy m.in. znany już polskiemu Czytelnikowi Doroteusz z Gazy.