Pismo Święte o grzechu Zobacz większe

14,50 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie Drugie, 2018
Seria Z Tradycji Mniszej
ISBN 9788373548220
Oprawa Miękka
Format 100x180
Stron 74
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Tomasz M. Dąbek OSB

Pismo Święte o grzechu

Człowiek współczesny bardzo niechętnie przyjmuje prawdę o grzechu. Masowa kultura redukuje pojęcie grzechu do zbrodni powszech­nie potępianych przez wszystkich posiadających pewne wyczucie wartości moralnych. Wiele osób podświadomie odrzuca to, co mogłoby w jakiś sposób zakłócić ich (często złudny) spo­kój, zmusić do głębszego zastanowienia się nad sobą i swoim postępowaniem. To, co po­ka­zują współczesne filmy, artykuły, przykłady życia sławnych ludzi, to „życie na luzie”, wol­ność od ograniczeń narzucanych przez systemy moralne powszechnie przyjmowane w po­­przednich pokoleniach. Jest to swoistą „do­brą nowiną” o bezgrzeszności czło­wie­ka.

Rzekomo wolny nowoczesny człowiek, faktycz­nie odsuwa od siebie głębszą refleksję, woli żyć złudzeniem. Natomiast już proste zasta­nowienie się nad sobą, zwrócenie uwagi na to, co myślimy o innych, na krytyczne oceny pro­wadzące do obarczania winą wszystkich wo­kół wystarczą jako podstawa do refleksji i za­­dania sobie pytania: „A gdybym tak samo spojrzał na siebie – czy nie dostrzegłbym także włas­nej winy?”

Jeśli chcemy uczciwie stanąć w prawdzie wobec siebie samych, wobec innych ludzi i wobec Boga, nie da się uniknąć konfrontacji z ta­je­m­nicą grzechu. Jest ona rzeczywistością zawsze obecną w naszym życiu, jest ciężarem, który nas przerasta i często przygniata, tajemnicą nieprawości (zob. 2 Tes 2,7; w Biblii Tysiąclecia – „bezbożności”). Sami nie możemy jej zgłębić.

Obserwujemy dwie formy ucieczki od „cię­ża­ru prawdy” o grzechu. Pierwsza, to już wspo­mniana „dobra nowina” o nieistnieniu grze­­chu, tak chętnie przyjmowana i przedstawiana na różne atrakcyjne sposoby. Druga to rozpacz wobec przygniatającego ciężaru zła, poczucie bezsilności, samotności, niemożności rozwiązania bolesnych problemów. Czło­wiek nie widzi wówczas żadnej drogi ratunku i wyzwo­lenia. Rezygnuje zatem i uznaje, że i tak wszystko minie, życie, którego sensu nie pojmuje, kiedyś się skończy.

Wbrew pozornym różnicom obydwa rozwiązania opierają się na tym samym: na rozpaczy, którą w pierwszym wypadku chce się za wszel­ką cenę odsunąć, często na poziomie przedrefleksyjnym. Człowiek intuicyjnie odczuwa ciężar zła, który go przerasta. Chce mu zaprze­czyć wybierając z pozoru łatwiejszą „dobrą no­winę” o swojej bezgrzeszności.

Jednak wcześniej czy później każdy człowiek stanie bezpośrednio wobec tajemnicy zła – nie obroni się przed nią żadną ucieczką. Potrzeba zatem podjąć trudną refleksję. Ponieważ jednak ten wysiłek przerasta nasze indywidualne możliwości, sięgamy do Pisma Świętego, które jest historią zbawienia, czyli wyzwo­lenia człowieka z grzechu i jego następstw. Przekazuje ono Bożą prawdę o Nim samym i Je­go więzi z człowiekiem i całym stworzeniem. Biblia podejmuje także w zasadniczy spo­sób problem zła i grzechu. Daje nam ona jednocześnie rozwiązanie prawdziwe i osta­teczne. Każdy z nas powinien tę prawdę odkryć w sobie samym. Pismo Święte jest dla nas przewodnikiem i miejscem odkrywania naj­głębszych prawd o sobie.

Recenzje

: fajna

Dodaj recenzję

Napisz recenzje

Pismo Święte o grzechu

Pismo Święte o grzechu

Człowiek współczesny bardzo niechętnie przyjmuje prawdę o grzechu. Masowa kultura redukuje pojęcie grzechu do zbrodni powszech­nie potępianych przez wszystkich posiadających pewne wyczucie wartości moralnych. Wiele osób podświadomie odrzuca to, co mogłoby w jakiś sposób zakłócić ich (często złudny) spo­kój, zmusić do głębszego zastanowienia się nad sobą i swoim postępowaniem. To, co po­ka­zują współczesne filmy, artykuły, przykłady życia sławnych ludzi, to „życie na luzie”, wol­ność od ograniczeń narzucanych przez systemy moralne powszechnie przyjmowane w po­­przednich pokoleniach. Jest to swoistą „do­brą nowiną” o bezgrzeszności czło­wie­ka.

Rzekomo wolny nowoczesny człowiek, faktycz­nie odsuwa od siebie głębszą refleksję, woli żyć złudzeniem. Natomiast już proste zasta­nowienie się nad sobą, zwrócenie uwagi na to, co myślimy o innych, na krytyczne oceny pro­wadzące do obarczania winą wszystkich wo­kół wystarczą jako podstawa do refleksji i za­­dania sobie pytania: „A gdybym tak samo spojrzał na siebie – czy nie dostrzegłbym także włas­nej winy?”

Jeśli chcemy uczciwie stanąć w prawdzie wobec siebie samych, wobec innych ludzi i wobec Boga, nie da się uniknąć konfrontacji z ta­je­m­nicą grzechu. Jest ona rzeczywistością zawsze obecną w naszym życiu, jest ciężarem, który nas przerasta i często przygniata, tajemnicą nieprawości (zob. 2 Tes 2,7; w Biblii Tysiąclecia – „bezbożności”). Sami nie możemy jej zgłębić.

Obserwujemy dwie formy ucieczki od „cię­ża­ru prawdy” o grzechu. Pierwsza, to już wspo­mniana „dobra nowina” o nieistnieniu grze­­chu, tak chętnie przyjmowana i przedstawiana na różne atrakcyjne sposoby. Druga to rozpacz wobec przygniatającego ciężaru zła, poczucie bezsilności, samotności, niemożności rozwiązania bolesnych problemów. Czło­wiek nie widzi wówczas żadnej drogi ratunku i wyzwo­lenia. Rezygnuje zatem i uznaje, że i tak wszystko minie, życie, którego sensu nie pojmuje, kiedyś się skończy.

Wbrew pozornym różnicom obydwa rozwiązania opierają się na tym samym: na rozpaczy, którą w pierwszym wypadku chce się za wszel­ką cenę odsunąć, często na poziomie przedrefleksyjnym. Człowiek intuicyjnie odczuwa ciężar zła, który go przerasta. Chce mu zaprze­czyć wybierając z pozoru łatwiejszą „dobrą no­winę” o swojej bezgrzeszności.

Jednak wcześniej czy później każdy człowiek stanie bezpośrednio wobec tajemnicy zła – nie obroni się przed nią żadną ucieczką. Potrzeba zatem podjąć trudną refleksję. Ponieważ jednak ten wysiłek przerasta nasze indywidualne możliwości, sięgamy do Pisma Świętego, które jest historią zbawienia, czyli wyzwo­lenia człowieka z grzechu i jego następstw. Przekazuje ono Bożą prawdę o Nim samym i Je­go więzi z człowiekiem i całym stworzeniem. Biblia podejmuje także w zasadniczy spo­sób problem zła i grzechu. Daje nam ona jednocześnie rozwiązanie prawdziwe i osta­teczne. Każdy z nas powinien tę prawdę odkryć w sobie samym. Pismo Święte jest dla nas przewodnikiem i miejscem odkrywania naj­głębszych prawd o sobie.