Złoty list Zobacz większe

35,00 zł

Sugerowana cena producenta
Sugerowana cena producenta

Informacje dodatkowe

Wydanie Pierwsze, 2013
Seria Źródła Monastyczne
ISBN 9788373545120
Oprawa Miękka
Format 125x195
Stron 225
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Wilhelm z Saint-Thierry

Złoty list

Wilhelm z Saint-Thierry, starszy od św. Bernarda (urodzony prawdopodobnie pomiędzy 1070 a 1090 r.), jest bez wątpienia jedną z tych postaci XII stulecia, która, choć nie zdobyła takiego rozgłosu, jak wspomniany już św. Bernard, czy też Piotr Abelard, Rupert z Deutz albo Jan z Salisbury, to jednak odegrała kluczową rolę w wielopłaszczyznowej transformacji dokonującej się wówczas w Kościele, środowiskach monastycznych czy intelektualnych. Odebrał wszechstronne wykształcenie w szkołach w Leodium i Reims, odegrał niemałą rolę w kształtowaniu się myśli teologicznej i monastycznej XII stulecia. Około 1100 r. wstąpił do benedyktyńskiego opactwa Saint-Nicaise (koło Reims), a kilkanaście lat później (1119) został opatem w Saint-Thierry. W obu tych opactwach obecne były wpływy zarówno tradycyjnego nurtu monastycyzmu, w tym i kluniackiego, jak również „nowego”, zwłaszcza reformy z La Chaise-Dieu. Wilhelm, znając i szanując tradycyjną obserwancję, jednocześnie żywił głęboką sympatię dla nowego ruchu monastycznego, w tym szczególnie wobec kartuzów i cystersów. Z charyzmatycznym opatem Clairvaux poznał się zapewne około 1119 r., a ich relacje stopniowo stawały się coraz bardziej zażyłe i przyjacielskie, co dobrze ukazują zarówno zachowane listy, jak i dedykowane właśnie Wilhelmowi główne dzieło polemiczne Bernarda skierowane przeciwko kluniatom. Niewątpliwie Bernard stał się duchowym kierownikiem Wilhelma, lecz co interesujące, jeszcze w połowie lat 20. XII w. odradził przyjacielowi przejście do cystersów. Ostatecznie dopiero w 1135 r. Wilhelm zrealizował swe dawne marzenia – zrzekł się godności opackiej i przeniósł się do Signy (również koło Reims), gdzie napisał swe ostatnie dzieło – pierwszą księgę Vita prima Bernarda. Zmarł w roku 1147 lub 1148.

Wyrazem tęsknoty za surowym i bardziej pustelniczym życiem, wzorem pierwszych Ojców Pustyni, był, napisany pod koniec życia, pomiędzy 1143 a 1145 r., list adresowany do kartuzów z Mont-Dieu, nazwany przez Jeana Mabillona Złotym listem. List ten stał się nie tylko pochwałą, lecz także programem życia i niejako przewodnikiem na drogach pogłębiania modlitwy i wznoszenia się ku kontemplacji. Można powiedzieć, że choć słowa Wilhelma adresowane zostały do kartuzów, były jednak owocem całej tradycji monastycznej, ideałem i programem aktualnym dla każdego „rodzaju” mnicha; były choćby wyrazem tego, o czym pisał również św. Benedykt w swej Regule, że mnich ma mieć przed oczami stale bojaźń Bożą, a zachowując wskazania Reguły ostatecznie doświadczy tego, że „serce mu się rozszerzy i pobiegnie drogą przykazań Bożych z niewysłowioną słodyczą miłości”.

Recenzje

: Streściłabym to w trzech słowach: Miłość, Mądrość, Moc Ducha ŚW. CZY SŁUSZNIE, A MOŻE WYSTARCZAJĄCO?

Dodaj recenzję

Napisz recenzje

Złoty list

Złoty list

Wilhelm z Saint-Thierry, starszy od św. Bernarda (urodzony prawdopodobnie pomiędzy 1070 a 1090 r.), jest bez wątpienia jedną z tych postaci XII stulecia, która, choć nie zdobyła takiego rozgłosu, jak wspomniany już św. Bernard, czy też Piotr Abelard, Rupert z Deutz albo Jan z Salisbury, to jednak odegrała kluczową rolę w wielopłaszczyznowej transformacji dokonującej się wówczas w Kościele, środowiskach monastycznych czy intelektualnych. Odebrał wszechstronne wykształcenie w szkołach w Leodium i Reims, odegrał niemałą rolę w kształtowaniu się myśli teologicznej i monastycznej XII stulecia. Około 1100 r. wstąpił do benedyktyńskiego opactwa Saint-Nicaise (koło Reims), a kilkanaście lat później (1119) został opatem w Saint-Thierry. W obu tych opactwach obecne były wpływy zarówno tradycyjnego nurtu monastycyzmu, w tym i kluniackiego, jak również „nowego”, zwłaszcza reformy z La Chaise-Dieu. Wilhelm, znając i szanując tradycyjną obserwancję, jednocześnie żywił głęboką sympatię dla nowego ruchu monastycznego, w tym szczególnie wobec kartuzów i cystersów. Z charyzmatycznym opatem Clairvaux poznał się zapewne około 1119 r., a ich relacje stopniowo stawały się coraz bardziej zażyłe i przyjacielskie, co dobrze ukazują zarówno zachowane listy, jak i dedykowane właśnie Wilhelmowi główne dzieło polemiczne Bernarda skierowane przeciwko kluniatom. Niewątpliwie Bernard stał się duchowym kierownikiem Wilhelma, lecz co interesujące, jeszcze w połowie lat 20. XII w. odradził przyjacielowi przejście do cystersów. Ostatecznie dopiero w 1135 r. Wilhelm zrealizował swe dawne marzenia – zrzekł się godności opackiej i przeniósł się do Signy (również koło Reims), gdzie napisał swe ostatnie dzieło – pierwszą księgę Vita prima Bernarda. Zmarł w roku 1147 lub 1148.

Wyrazem tęsknoty za surowym i bardziej pustelniczym życiem, wzorem pierwszych Ojców Pustyni, był, napisany pod koniec życia, pomiędzy 1143 a 1145 r., list adresowany do kartuzów z Mont-Dieu, nazwany przez Jeana Mabillona Złotym listem. List ten stał się nie tylko pochwałą, lecz także programem życia i niejako przewodnikiem na drogach pogłębiania modlitwy i wznoszenia się ku kontemplacji. Można powiedzieć, że choć słowa Wilhelma adresowane zostały do kartuzów, były jednak owocem całej tradycji monastycznej, ideałem i programem aktualnym dla każdego „rodzaju” mnicha; były choćby wyrazem tego, o czym pisał również św. Benedykt w swej Regule, że mnich ma mieć przed oczami stale bojaźń Bożą, a zachowując wskazania Reguły ostatecznie doświadczy tego, że „serce mu się rozszerzy i pobiegnie drogą przykazań Bożych z niewysłowioną słodyczą miłości”.