41,00 zł
Wydanie | Pierwsze, 2013 |
Seria | Źródła Monastyczne |
ISBN | 9788373544826 |
Oprawa | Miękka |
Format | 125x195 |
Stron | 358 |
Brak | Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu |
Pachomiusz należał do grona tych wielkich ascetów, którzy w pierwszych dziesięcioleciach IV w. stworzyli w Egipcie monastycyzm, instytucję aż po dziś żywą, skupiającą ludzi szczególnej wrażliwości religijnej, formującą elitę społeczności kościelnych. Zresztą Czytelnikom Źródeł Monastycznych nie trzeba tłumaczyć, jak ważny był i jest monastycyzm dla chrześcijaństwa.
Zacznijmy od ważnego doprecyzowania terminologicznego. Mnisi pojawiają się w IV w., choć asceci byli obecni w gminach chrześcijańskich od pierwszych dni ich istnienia. Otoczeni szacunkiem, służyli pomocą współbraciom, uczyli jak trzeba rozumieć Biblię; powierzano im często godności kościelne. Od mnichów czasów późniejszych różniło ich pozostawanie „w świecie”, w domach rodzinnych, w których pełnili funkcje zwykłe dla ludzi ich sfery społecznej. Z rzadka tylko łączyli się w niewielkie grupy oddane modlitwie i pobożnym lekturom.
Antoni (ok. 271–356 r.) miał być pierwszym człowiekiem powołującym do życia szczególną formę ascetyzmu, którą możemy nazywać już monastycyzmem. Jako młody człowiek, po kilku latach ascetycznego bytowania, opuścił rodzinną wieś i wybrał na miejsce pobytu pustynię; następnie zamknął się w opuszczonym forcie na jej brzegu (ok. 285 r.). Po dwudziestu latach (ciągle mówimy o tradycji, jej wskazówki chronologiczne zawsze trzeba opatrywać słowem „około”), gdy tłum rozbił bramę fortu i ludzie wdarli się do środka, Antoni zrezygnował z życia samotnego i przyjął na siebie obowiązek kierowania tymi, którzy chcieli stać się jego uczniami (ok. 306 r.). Powstała pierwsza wspólnota monastyczna. Wprawdzie ok. 313 r., Święty, znużony ludźmi szukającymi u niego pocieszenia, cudów uzdrowicielskich i interwencji u wielkich tego świata, uciekł głęboko na pustynię, do małej oazy w pobliżu Morza Czerwonego, jednak aż po kres życia (zmarł ok. 356 r.) wracał co pewien czas do swoich mnichów bytujących niedaleko Nilu i przyjmował też przybyszów w swej odległej pustelni.
Pachomiana Graeca
Pachomiusz należał do grona tych wielkich ascetów, którzy w pierwszych dziesięcioleciach IV w. stworzyli w Egipcie monastycyzm, instytucję aż po dziś żywą, skupiającą ludzi szczególnej wrażliwości religijnej, formującą elitę społeczności kościelnych. Zresztą Czytelnikom Źródeł Monastycznych nie trzeba tłumaczyć, jak ważny był i jest monastycyzm dla chrześcijaństwa.
Zacznijmy od ważnego doprecyzowania terminologicznego. Mnisi pojawiają się w IV w., choć asceci byli obecni w gminach chrześcijańskich od pierwszych dni ich istnienia. Otoczeni szacunkiem, służyli pomocą współbraciom, uczyli jak trzeba rozumieć Biblię; powierzano im często godności kościelne. Od mnichów czasów późniejszych różniło ich pozostawanie „w świecie”, w domach rodzinnych, w których pełnili funkcje zwykłe dla ludzi ich sfery społecznej. Z rzadka tylko łączyli się w niewielkie grupy oddane modlitwie i pobożnym lekturom.
Antoni (ok. 271–356 r.) miał być pierwszym człowiekiem powołującym do życia szczególną formę ascetyzmu, którą możemy nazywać już monastycyzmem. Jako młody człowiek, po kilku latach ascetycznego bytowania, opuścił rodzinną wieś i wybrał na miejsce pobytu pustynię; następnie zamknął się w opuszczonym forcie na jej brzegu (ok. 285 r.). Po dwudziestu latach (ciągle mówimy o tradycji, jej wskazówki chronologiczne zawsze trzeba opatrywać słowem „około”), gdy tłum rozbił bramę fortu i ludzie wdarli się do środka, Antoni zrezygnował z życia samotnego i przyjął na siebie obowiązek kierowania tymi, którzy chcieli stać się jego uczniami (ok. 306 r.). Powstała pierwsza wspólnota monastyczna. Wprawdzie ok. 313 r., Święty, znużony ludźmi szukającymi u niego pocieszenia, cudów uzdrowicielskich i interwencji u wielkich tego świata, uciekł głęboko na pustynię, do małej oazy w pobliżu Morza Czerwonego, jednak aż po kres życia (zmarł ok. 356 r.) wracał co pewien czas do swoich mnichów bytujących niedaleko Nilu i przyjmował też przybyszów w swej odległej pustelni.
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Mnisi opuszczając świat i wybierając pustynię, pragnęli znaleźć w niej samotność, skupić się na modlitwie, medytować nad biblijnym posłaniem, szukać drogi wzniesienia się ku Bogu. Pustynia oznaczała miejsce bez kobiet, zamieszania, emocji rodzinnych, gdzie pokusy rodzące się w umyśle pozostawały, ale stawały się łatwiejsze do zwalczania. Pachomiusz zrezygnował z ucieczki na pustynię i pozostawił mnicha wśród ludzi, ale starał się stworzyć dla niego taką sytuację, aby nie pozbawić go dobrodziejstw samotności. Samotności w tłumie. Celem pachomiańskiej pedagogiki było pełne i nieustanne skupienie myśli braci na rzeczach świętych, nic nie powinno ich od nich odciągać.