Ojcostwo duchowe Zobacz większe

22,00 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie 2009
ISBN 9788373543065
Oprawa Miękka
Format 125x195
Stron 144
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Gabriel Bunge

Ojcostwo duchowe

Skąd mamy czerpać doświadczenie w relacji z Bogiem, jeśli sami jesteśmy jeszcze nie przygotowani, bądź trudno nam wyodrębnić Jego głos z natłoku różnych szeptów? Ewagriusz z Pontu, nazwany przecież mistrzem życia duchowego, wskazuje nam drogę do poznania, w oparciu o relację „mistrz – uczeń”, w doskonałej jej odmianie „ojciec – syn”.

„Wszak jam was zrodził przez Ewangelię w Chrystusie Jezusie” – mówi już św. Paweł w Liście do Koryntian. Paweł stał się więc „ojcem” dla swoich uczniów, aby ich ubogacić poprzez swoistą „duchową adopcję”. Ewagriusz w swych rozważaniach wskazuje na zadania ojca duchowego, który ma poprowadzić „drogą opartą na wypełnianiu przykazań ewangelicznych „od złości ku cnocie”, a następnie, przez pouczenie, „od niewiedzy do poznania Boga”.

W tej ścisłej zależności „ojciec – syn” kształtują się dwie równomierne korzyści. „Ten, kto uzdrawia ludzi ze względu na Pana, nie zwraca uwagi na to, że i samego siebie leczy”. Druga korzyść wskazuje na ostateczny cel ojcowskich wskazówek: „Ktokolwiek więc staje się „synem” Chrystusa-Ojca i „mędr­cem”, zostaje nim po to, aby samemu stać się „oj­cem” dla innych”. Zatem „ojcostwo” i „synostwo” tworzą pokoleniowe zasady przekazywania doświadczenia obcowania z Bogiem.

W kontekście współczesnego „wyzwalania się” spod jakichkolwiek „ojcowskich” porad jest to książka bezcenna. Wskazuje też, że „ojcostwo” nie jest żadną instytucją, a darem i charyzmatem Boga. „Jeśli przekazywanie mądrości Bożej jest istotnym aspek­tem ojcostwa, to staje się zrozumiałe, że ojcostwo duchowe jest naśladowaniem ojcostwa Chrystusowego”.

Napisz recenzje

Ojcostwo duchowe

Ojcostwo duchowe

Skąd mamy czerpać doświadczenie w relacji z Bogiem, jeśli sami jesteśmy jeszcze nie przygotowani, bądź trudno nam wyodrębnić Jego głos z natłoku różnych szeptów? Ewagriusz z Pontu, nazwany przecież mistrzem życia duchowego, wskazuje nam drogę do poznania, w oparciu o relację „mistrz – uczeń”, w doskonałej jej odmianie „ojciec – syn”.

„Wszak jam was zrodził przez Ewangelię w Chrystusie Jezusie” – mówi już św. Paweł w Liście do Koryntian. Paweł stał się więc „ojcem” dla swoich uczniów, aby ich ubogacić poprzez swoistą „duchową adopcję”. Ewagriusz w swych rozważaniach wskazuje na zadania ojca duchowego, który ma poprowadzić „drogą opartą na wypełnianiu przykazań ewangelicznych „od złości ku cnocie”, a następnie, przez pouczenie, „od niewiedzy do poznania Boga”.

W tej ścisłej zależności „ojciec – syn” kształtują się dwie równomierne korzyści. „Ten, kto uzdrawia ludzi ze względu na Pana, nie zwraca uwagi na to, że i samego siebie leczy”. Druga korzyść wskazuje na ostateczny cel ojcowskich wskazówek: „Ktokolwiek więc staje się „synem” Chrystusa-Ojca i „mędr­cem”, zostaje nim po to, aby samemu stać się „oj­cem” dla innych”. Zatem „ojcostwo” i „synostwo” tworzą pokoleniowe zasady przekazywania doświadczenia obcowania z Bogiem.

W kontekście współczesnego „wyzwalania się” spod jakichkolwiek „ojcowskich” porad jest to książka bezcenna. Wskazuje też, że „ojcostwo” nie jest żadną instytucją, a darem i charyzmatem Boga. „Jeśli przekazywanie mądrości Bożej jest istotnym aspek­tem ojcostwa, to staje się zrozumiałe, że ojcostwo duchowe jest naśladowaniem ojcostwa Chrystusowego”.