Nabierzcie ducha Zobacz większe

17,00 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie Pierwsze, 2011
ISBN 9788373543959
Oprawa Miękka
Format 145x205
Stron 81
Podtytuł Rozważania na każdy dzień Adwentu zamiast rekolekcji

Podziel się

Tomasz M. Dąbek OSB

Nabierzcie ducha

W Adwencie przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia, do uczczenia Tajemnicy Wcielenia. Syn Boży przyszedł na świat jako prawdziwy człowiek. Narodził się w Betlejem po dziewięciu miesiącach życia w łonie Matki, wypełniając zapowiedzi proroków Starego Testamentu. Nazwa okresu oznacza przyjście, od łacińskiego rzeczownika adventus. Teologowie tłumaczą, że chodzi tu zarówno o pierwsze przyjście – w ludzkim ciele, jak i o drugie – na końcu czasów.

Liturgia słowa przygotowuje nas do tego wydarzenia przez odpowiedni dobór czytań. Zastanowimy się nad fragmentami Ewangelii przewidzianymi na kolejne dni, zwrócimy uwagę na jedną, szczególną myśl i postaramy się odnieść ją do warunków naszego współczesnego życia, a następnie na podstawie tej refleksji sformułujemy modlitwę do Ducha Świętego, w której przedstawimy Mu to, co uważamy za ważne dla nas i dla innych ludzi, oraz poprosimy, by rozważone Słowo Boże wydało w nas obfity owoc.

Adwent to czas czuwania, oczekiwania na przyjście Pana. Przyjście to może się dokonywać na różne sposoby. Syn Boży przyszedł na ziemię przeszło dwa tysiące lat temu jako prawdziwy człowiek. Wcześniej, po upadku pierwszych ludzi, Bóg zapowiedział, że kiedyś potomek niewiasty zmiażdży głowę węża-kusiciela. Później, przez wieki, przygotowywał ludzi na Jego przyjście. Powoływał wybranych, którym przekazywał swoje słowa, aby pouczali innych, prowadzili ludzi do oczekiwanego wybawienia.

Stawiał wymagania, od spełnienia których zależało, czy oczekiwanie będzie przebiegało prosto, czy też ciągle na nowo trzeba będzie wracać na określoną drogę, podejmować trud pokuty, porzucać to, co prowadzi człowieka do upadku. Historia Starego Testamentu pokazuje, jak często naród wybrany odchodził od Boga i jak On niestrudzenie troszczył się o jego powrót.

Podobnie można powiedzieć o życiu wielu chrześcijańskich narodów i poszczególnych ludzi. Widzimy postępy sekularyzacji, spychanie na margines spraw religijnych w naszym polskim życiu. Często rodzice ze smutkiem patrzą, jak ich dzieci odchodzą od wiary. Niezbadane są tajemnice ludzkiego serca, ale każdy powinien rozwijać to, co w nim dobre, a jako chrześcijanin pamiętać, że kiedyś będzie musiał stanąć przed Panem.

Napisz recenzje

Nabierzcie ducha

Nabierzcie ducha

W Adwencie przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia, do uczczenia Tajemnicy Wcielenia. Syn Boży przyszedł na świat jako prawdziwy człowiek. Narodził się w Betlejem po dziewięciu miesiącach życia w łonie Matki, wypełniając zapowiedzi proroków Starego Testamentu. Nazwa okresu oznacza przyjście, od łacińskiego rzeczownika adventus. Teologowie tłumaczą, że chodzi tu zarówno o pierwsze przyjście – w ludzkim ciele, jak i o drugie – na końcu czasów.

Liturgia słowa przygotowuje nas do tego wydarzenia przez odpowiedni dobór czytań. Zastanowimy się nad fragmentami Ewangelii przewidzianymi na kolejne dni, zwrócimy uwagę na jedną, szczególną myśl i postaramy się odnieść ją do warunków naszego współczesnego życia, a następnie na podstawie tej refleksji sformułujemy modlitwę do Ducha Świętego, w której przedstawimy Mu to, co uważamy za ważne dla nas i dla innych ludzi, oraz poprosimy, by rozważone Słowo Boże wydało w nas obfity owoc.

Adwent to czas czuwania, oczekiwania na przyjście Pana. Przyjście to może się dokonywać na różne sposoby. Syn Boży przyszedł na ziemię przeszło dwa tysiące lat temu jako prawdziwy człowiek. Wcześniej, po upadku pierwszych ludzi, Bóg zapowiedział, że kiedyś potomek niewiasty zmiażdży głowę węża-kusiciela. Później, przez wieki, przygotowywał ludzi na Jego przyjście. Powoływał wybranych, którym przekazywał swoje słowa, aby pouczali innych, prowadzili ludzi do oczekiwanego wybawienia.

Stawiał wymagania, od spełnienia których zależało, czy oczekiwanie będzie przebiegało prosto, czy też ciągle na nowo trzeba będzie wracać na określoną drogę, podejmować trud pokuty, porzucać to, co prowadzi człowieka do upadku. Historia Starego Testamentu pokazuje, jak często naród wybrany odchodził od Boga i jak On niestrudzenie troszczył się o jego powrót.

Podobnie można powiedzieć o życiu wielu chrześcijańskich narodów i poszczególnych ludzi. Widzimy postępy sekularyzacji, spychanie na margines spraw religijnych w naszym polskim życiu. Często rodzice ze smutkiem patrzą, jak ich dzieci odchodzą od wiary. Niezbadane są tajemnice ludzkiego serca, ale każdy powinien rozwijać to, co w nim dobre, a jako chrześcijanin pamiętać, że kiedyś będzie musiał stanąć przed Panem.