Mój miły jest mi woreczkiem mirry Zobacz większe

22,00 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie Pierwsze, 2019
ISBN 9788373548824
Oprawa Miękka
Format 125x195
Stron 145
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Ignacy Rogusz OCist

Mój miły jest mi woreczkiem mirry (Pnp 1,13)

Werset Pieśni nad Pieśniami, z którego zaczerpnięty jest tytuł, w całości brzmi: Mój miły jest mi woreczkiem mirry, między piersiami mymi położonym (Pnp 1,13); kobiety w starożytności nosiły na szyi woreczek z tą żywicą, aby nieustannie wdychać jej przyjemny zapach). Są to słowa oblubienicy, która rozmyśla o swoim oblubieńcu – ukochanym. Święty Bernard z Clairvaux widzi w tym obrazie duszę człowieka wierzącego, który stale medytuje i rozważa tajemnice z życia Jezusa, a zwłaszcza Mękę Pańską, a owoc tego jest tak miły, jak zapach unoszący się z woreczka mirry. Opat Klarewaleński w genialny sposób przyrównuje Mękę Pańską do mirry: wonnej żywicy, która ma bardzo gorzki smak, a zarazem bardzo przyjemny zapach. Tak samo pasja Jezusa była wydarzeniem nadzwyczaj gorzkim, brutalnym i niesprawiedliwym, a jednocześnie wydała najsłodszy i najprzyjemniejszy owoc zmartwychwstania i zarazem odkupienia człowieka. I wciąż jest źródłem wielu innych wspaniałych duchowych darów w życiu człowieka wierzącego. W 43 homilii z komentarza do Pieśni nad Pieśniami Bernard z Clairvaux wskazuje na Ewangelię jako źródło i materiał do rozważań oraz zachęca, aby przechowywać ten „woreczek mirry” w swoim sercu przez nieustanne wspominanie zbawczych wydarzeń.

Poniższe medytacje opierają się w dużej mierze na mądrości Ojców Kościoła i tradycji monastycznej, zaś w sposób szczególny na tekstach autorów cysterskich z XII w., na czele ze wspomnianym już św. Bernardem. Spośród innych autorów cysterskich, których imiona pojawiają się w książce przynajmniej jeden raz, wspomnieć należy opatów: Aelreda z Rievaulx, Gweryka z Igny, Izaaka z klasztoru Stella, Baldwina z Ford oraz o. Adama z Perseigne.

Także historia Kościoła w Polsce jest na tyle bogata, by z biegiem wieków wykształciły się w niej pewne elementy typowe dla naszej duchowości. Jednym z najbardziej charakterystycznych jej rysów jest kult Męki Pańskiej, praktykowany przez wiernych indywidualnie lub wspólnotowo w nabożeństwach Drogi krzyżowej lub Gorzkich żalów, które są przecież nabożeństwem o polskim rodowodzie. Ta książka też, w założeniu, zawiera owoce głębokiej duchowości ze skarbca całego Kościoła i jednocześnie stanowi wyraz wielowiekowej duchowości polskiej.

Jest w człowieku głód medytacji, potrzeba pokarmu duchowego, tego aby słowo Boże stało się chlebem albo miodem. To właśnie dlatego św. Bernard z Clairvaux zyskał jeden ze swoich tytułów – Doktor Miodopłynny; nie dlatego, że mówił ładnie, używając bogatego słownictwa, czy że cieszył się darem wymowy, ale przede wszystkim dlatego, że posiadał nadzwyczajną zdolność tłumaczenia różnych znaków czy epizodów biblijnych z pożytkiem dla duchowości słuchaczy. Ufam, że i poniższe rozważania pomogą szukającym Boga wzrastać w wierze, w głębszym rozumieniu jej tajemnic czy też w przezwyciężaniu wątpliwości doświadczanych na drodze życia.

Napisz recenzje

Mój miły jest mi woreczkiem mirry (Pnp 1,13)

Mój miły jest mi woreczkiem mirry (Pnp 1,13)

Werset Pieśni nad Pieśniami, z którego zaczerpnięty jest tytuł, w całości brzmi: Mój miły jest mi woreczkiem mirry, między piersiami mymi położonym (Pnp 1,13); kobiety w starożytności nosiły na szyi woreczek z tą żywicą, aby nieustannie wdychać jej przyjemny zapach). Są to słowa oblubienicy, która rozmyśla o swoim oblubieńcu – ukochanym. Święty Bernard z Clairvaux widzi w tym obrazie duszę człowieka wierzącego, który stale medytuje i rozważa tajemnice z życia Jezusa, a zwłaszcza Mękę Pańską, a owoc tego jest tak miły, jak zapach unoszący się z woreczka mirry. Opat Klarewaleński w genialny sposób przyrównuje Mękę Pańską do mirry: wonnej żywicy, która ma bardzo gorzki smak, a zarazem bardzo przyjemny zapach. Tak samo pasja Jezusa była wydarzeniem nadzwyczaj gorzkim, brutalnym i niesprawiedliwym, a jednocześnie wydała najsłodszy i najprzyjemniejszy owoc zmartwychwstania i zarazem odkupienia człowieka. I wciąż jest źródłem wielu innych wspaniałych duchowych darów w życiu człowieka wierzącego. W 43 homilii z komentarza do Pieśni nad Pieśniami Bernard z Clairvaux wskazuje na Ewangelię jako źródło i materiał do rozważań oraz zachęca, aby przechowywać ten „woreczek mirry” w swoim sercu przez nieustanne wspominanie zbawczych wydarzeń.

Poniższe medytacje opierają się w dużej mierze na mądrości Ojców Kościoła i tradycji monastycznej, zaś w sposób szczególny na tekstach autorów cysterskich z XII w., na czele ze wspomnianym już św. Bernardem. Spośród innych autorów cysterskich, których imiona pojawiają się w książce przynajmniej jeden raz, wspomnieć należy opatów: Aelreda z Rievaulx, Gweryka z Igny, Izaaka z klasztoru Stella, Baldwina z Ford oraz o. Adama z Perseigne.

Także historia Kościoła w Polsce jest na tyle bogata, by z biegiem wieków wykształciły się w niej pewne elementy typowe dla naszej duchowości. Jednym z najbardziej charakterystycznych jej rysów jest kult Męki Pańskiej, praktykowany przez wiernych indywidualnie lub wspólnotowo w nabożeństwach Drogi krzyżowej lub Gorzkich żalów, które są przecież nabożeństwem o polskim rodowodzie. Ta książka też, w założeniu, zawiera owoce głębokiej duchowości ze skarbca całego Kościoła i jednocześnie stanowi wyraz wielowiekowej duchowości polskiej.

Jest w człowieku głód medytacji, potrzeba pokarmu duchowego, tego aby słowo Boże stało się chlebem albo miodem. To właśnie dlatego św. Bernard z Clairvaux zyskał jeden ze swoich tytułów – Doktor Miodopłynny; nie dlatego, że mówił ładnie, używając bogatego słownictwa, czy że cieszył się darem wymowy, ale przede wszystkim dlatego, że posiadał nadzwyczajną zdolność tłumaczenia różnych znaków czy epizodów biblijnych z pożytkiem dla duchowości słuchaczy. Ufam, że i poniższe rozważania pomogą szukającym Boga wzrastać w wierze, w głębszym rozumieniu jej tajemnic czy też w przezwyciężaniu wątpliwości doświadczanych na drodze życia.