Zobacz większe
12,00 zł
Wydanie | Pierwsze, 2016 |
ISBN | 9788373546219 |
Oprawa | Miękka |
Format | 100x160 |
Stron | 88 |
Ebook | https://tyniec.com.pl/e-booki/832-ebook-modlitwa-jezusowa-bardzo-krotkie-wprowadzenie-9788373546790.html |
Jeden ze współczesnych psychiatrów we wstępie do swojej książki o śmierci ojcostwa, pyta: „Czy można uczyć dzieci modlić się, skoro Bóg jest martwy?” I zaraz dodaje: „Ale jeśli nie będziemy uczyć ich modlitwy, przekażemy im świat z pustym niebem. Czy w takim świecie jeszcze można żyć?” Intuicja, które przenika te słowa, pokazuje jak na dłoni ważność i powagę modlitwy, nawet jeśli ów psychiatra podchodzi do problemu w sposób nie do końca właściwy: kwestia istnienia bądź nieistnienia Boga staje się sprawą czysto praktyczną, nie obiektywną prawdą. Modlitwa, posługując się określeniem Ewagriusza z Pontu (zm. 399 r.), to „obcowanie umysłu z Bogiem” (przez umysł należy rozumieć całą ludzką istotę). To, co polski tłumacz oddał jako „obcowanie”, należałoby tłumaczyć bardziej opisowo: pełne ufności przebywanie z kimś, wynikające z ufności otwarcie się przed kimś. Jak zatem widzimy chodzi o głęboką więź z Nim i wprowadzenie Go w najbardziej tajne dzieje naszej duszy. W jaki sposób osiągnąć taką zażyłość z Bogiem tym bardziej, że nasze codzienne modlitwy mogą przypominać trochę „klepanie” martwych formułek? W jaki sposób sprawić, aby stare drzewo na nowo zakwitło?
Starożytni mnisi widzieli drogę do takiej modlitwy w praktyce przyzywania Imienia Jezus – modlitwie Jezusowej. Polega ona na regularnym powtarzaniu modlitewnej formuły (np. Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem). Oprócz wierności tej praktyce konieczne jest unikanie grzechu (przede wszystkim gniewu i nienawiści) oraz uczestnictwo w sakramentach. Ostatecznie ma to doprowadzić do połączenia poszczególnych części dnia w jeden hołd składany Bogu – starożytni autorzy powiedzieliby o ciągłym chodzeniu w Bożej obecności. Nicią łączącą te wszystkie elementy jest wzywanie Imienia Jezus za pomocą wspomnianego modlitewnego wezwania.
Wierne praktykowanie modlitwy Jezusowej ma doprowadzić do modlitwy serca. Co to znaczy? Serce oznacza totalność człowieka, to, co decyduje o tym, kim on jest. We współczesnej polszczyźnie trudno znaleźć synonim – może byłoby nim istnienie bądź człowieczeństwo? Jeden z autorów pisze:
Serce jest ośrodkiem nie tylko świadomości, ale i tego, co nieświadome, nie tylko duszy, ale i umysłu, nie tylko umysłu, ale i ciała, nie tylko tego, co zrozumiałe, ale i tego, co niepojęte; słowem: serce jest centrum absolutnym.
Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie
Jeden ze współczesnych psychiatrów we wstępie do swojej książki o śmierci ojcostwa, pyta: „Czy można uczyć dzieci modlić się, skoro Bóg jest martwy?” I zaraz dodaje: „Ale jeśli nie będziemy uczyć ich modlitwy, przekażemy im świat z pustym niebem. Czy w takim świecie jeszcze można żyć?” Intuicja, które przenika te słowa, pokazuje jak na dłoni ważność i powagę modlitwy, nawet jeśli ów psychiatra podchodzi do problemu w sposób nie do końca właściwy: kwestia istnienia bądź nieistnienia Boga staje się sprawą czysto praktyczną, nie obiektywną prawdą. Modlitwa, posługując się określeniem Ewagriusza z Pontu (zm. 399 r.), to „obcowanie umysłu z Bogiem” (przez umysł należy rozumieć całą ludzką istotę). To, co polski tłumacz oddał jako „obcowanie”, należałoby tłumaczyć bardziej opisowo: pełne ufności przebywanie z kimś, wynikające z ufności otwarcie się przed kimś. Jak zatem widzimy chodzi o głęboką więź z Nim i wprowadzenie Go w najbardziej tajne dzieje naszej duszy. W jaki sposób osiągnąć taką zażyłość z Bogiem tym bardziej, że nasze codzienne modlitwy mogą przypominać trochę „klepanie” martwych formułek? W jaki sposób sprawić, aby stare drzewo na nowo zakwitło?
Starożytni mnisi widzieli drogę do takiej modlitwy w praktyce przyzywania Imienia Jezus – modlitwie Jezusowej. Polega ona na regularnym powtarzaniu modlitewnej formuły (np. Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem). Oprócz wierności tej praktyce konieczne jest unikanie grzechu (przede wszystkim gniewu i nienawiści) oraz uczestnictwo w sakramentach. Ostatecznie ma to doprowadzić do połączenia poszczególnych części dnia w jeden hołd składany Bogu – starożytni autorzy powiedzieliby o ciągłym chodzeniu w Bożej obecności. Nicią łączącą te wszystkie elementy jest wzywanie Imienia Jezus za pomocą wspomnianego modlitewnego wezwania.
Wierne praktykowanie modlitwy Jezusowej ma doprowadzić do modlitwy serca. Co to znaczy? Serce oznacza totalność człowieka, to, co decyduje o tym, kim on jest. We współczesnej polszczyźnie trudno znaleźć synonim – może byłoby nim istnienie bądź człowieczeństwo? Jeden z autorów pisze:
Serce jest ośrodkiem nie tylko świadomości, ale i tego, co nieświadome, nie tylko duszy, ale i umysłu, nie tylko umysłu, ale i ciała, nie tylko tego, co zrozumiałe, ale i tego, co niepojęte; słowem: serce jest centrum absolutnym.
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Magdalena
: Dziękuję Bogu, że mnie tu przyprowadził. Modlitwa Jezusowa i to, że dzięki, niej mam obiecany kontakt z Panem Jezusem, modlitwą serca jest dla mnie cudowne! Panie Jezu, Uwielbiam Cię, dziękuję za tę łaskę!Bożenka
: Od niedawna zapoznałam się tą modlitwą i jak ona powstała.Wioleta P
: Niezwykła książeczka, mała, niepozorna w bardzo jasny prosty sposób przekazane i wyjaśnione jak się modlić lub raczej oddychać Imieniem Pana Jezusa... Chwała Panu Jezusowi!!RAMONA
: KRÓLUJ NAM CHRYSTE ,.KOCHAM MOJEGO ZBAWICIELA OD CHWILI NAWRÓCENIA TO JUŻ 7 LAT WESZŁAM W GŁĘBIE JEGO SERCA I CISZY A MIŁOŚCI DOŚWIADCZAM TYLE IZ UNIEŚĆ NIE POTRAFIĘ I SŁYSZĘ I ROZMAWIAM Z NIM SAMYM. CISZA I PEŁNIA KONTEPLACJI JEST NAJWIĘKSZYM BOGACTWEM DUSZY I SERCA W CZŁOWIEKU KIEDY CZUJE JEGO BOSKOŚĆ .JEST SIĘ JAK W EKSTAZIE CZEGO KAŻDEMU ŻYCZĘ. AMEN.RAMONAZbigniew J
: Jako człowiek ze średnim wykształceniem, nie wszystko potrafię zrozumieć poprawnie (pewnie). Chciałbym więc prosić o wyjaśnienie.Teodozja
: Uwielbienie tylko Bogu sie nalezy a ojca Szymona tez lubie sluchac, czytac.Zbigniew
: Dwa słowa najpierw o mnie. Mieszkam za granicą, oglądam Was i czytam. Jestem bardzo chory, prawie umierający.WANDA
: WIEM O DZIECKA ZE JEZUS JEST , I SLYSZALAM GLOS JEZUSA I ROZMAWIAL ZE MNA . JEDNI MOGA WIERZYC INNI NIE , TAK JAK W BIBLI JEST NAPISANE.ZYCZE BOGOSLAWIENSTWA OD JEZUSA PANA - KTORY JEST NASZA DRGA ,PRAWDA, ZYCIEM I MILOSCIA.Szymon Hiżycki OSB (ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Redaktor naczelny projektu „Filokalia”.