Zobacz większe
23,00 zł
Wydanie | 2013 |
ISBN | 9788373544901 |
Oprawa | Miękka |
Format | 145x205 |
Stron | 131 |
Imprint | Homini |
Brak | Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu |
Konstandinos Kawafis był twórcą bardzo świadomym. Pieczołowicie i z namysłem przez całe życie cyzelował swoje wiersze; poprawiał je i zmieniał; jeśli nie spełniały jego oczekiwań, wycofywał z obiegu (np. odbierał przyjaciołom, których wcześniej nimi obdarował). Chciał bowiem, jak można wnioskować, stworzyć dzieło jednorodne, równe i kompletne. I rzeczywiście, każdy z owych wierszy kanonicznych pasuje do pozostałych stu pięćdziesięciu trzech doskonale, łącząc się z całą resztą w misterną sieć. Czasem owym łącznikiem jest postać, czasem miejsce, a czasem myśl czy pojedyncze słowo. Wiersze zaś spoza Kanonu, z samej definicji, nie mogą spełniać owych rygorystycznych kryteriów – i nie chodzi tu bynajmniej o mniejsze walory artystyczne, lecz o pewną odmienność poetyki, tematyki czy tonacji.
Na książkę składają się cztery rozdziały, z których pierwszy (Świat Kawafisa) ma charakter teoretycznego wprowadzenia w zagadnienie, a trzy pozostałe (Aleksandria – świat zmysłów; Wielki świat panhelleński; Świat poza światem) poświęcone są już systematycznemu przeglądowi wierszy. Nie są to interpretacje, starałem się bowiem – poza pewnymi, nieczęstymi wypadkami i niezbędnymi, jak uważam, co pewien czas uogólnieniami – od tychże wstrzymywać: niniejsza praca za cel ma jedynie możliwie szerokie zaprezentowanie tematu. Kolejno: drugi, trzeci i czwarty rozdział odpowiadają zasadniczo tradycyjnemu podziałowi na wiersze erotyczne (zmysłowe), historyczne i filozoficzne. Nie jest to jednak żelazna zasada porządkująca. Np. wiersze mitologiczne, które Kawafis traktował jako odmianę historycznych, ja omawiam w sąsiedztwie tych o tematyce filozoficznej.
Czym było Muzeum (gr. Museion, tj. dom, siedziba Muz)? Bynajmniej nie tym, czym jest zwykle dzisiaj budynek noszący tę nazwę. Zdaje się, że można przyrównać aleksandryjskie Muzeum – przy założeniu, iż będzie to porównanie jednak niepełne – do dzisiejszego wielkiego ośrodka akademickiego, zawierającego w sobie kampus, kompleks sal wykładowych i laboratoria. W licznych budynkach mieszkali tam bowiem uczeni reprezentujący wszelakie dziedziny wiedzy: geografowie, matematycy i astronomowie, badacze flory i fauny, filologowie i inni, których dziś nazwiemy humanistami, którzy opłacani byli hojnie przez kolejnych przedstawicieli rodu Ptolemeuszów, znanych z umiłowania do wspierania nauki i kultury.
Kawafis. Świat poetycki
Konstandinos Kawafis był twórcą bardzo świadomym. Pieczołowicie i z namysłem przez całe życie cyzelował swoje wiersze; poprawiał je i zmieniał; jeśli nie spełniały jego oczekiwań, wycofywał z obiegu (np. odbierał przyjaciołom, których wcześniej nimi obdarował). Chciał bowiem, jak można wnioskować, stworzyć dzieło jednorodne, równe i kompletne. I rzeczywiście, każdy z owych wierszy kanonicznych pasuje do pozostałych stu pięćdziesięciu trzech doskonale, łącząc się z całą resztą w misterną sieć. Czasem owym łącznikiem jest postać, czasem miejsce, a czasem myśl czy pojedyncze słowo. Wiersze zaś spoza Kanonu, z samej definicji, nie mogą spełniać owych rygorystycznych kryteriów – i nie chodzi tu bynajmniej o mniejsze walory artystyczne, lecz o pewną odmienność poetyki, tematyki czy tonacji.
Na książkę składają się cztery rozdziały, z których pierwszy (Świat Kawafisa) ma charakter teoretycznego wprowadzenia w zagadnienie, a trzy pozostałe (Aleksandria – świat zmysłów; Wielki świat panhelleński; Świat poza światem) poświęcone są już systematycznemu przeglądowi wierszy. Nie są to interpretacje, starałem się bowiem – poza pewnymi, nieczęstymi wypadkami i niezbędnymi, jak uważam, co pewien czas uogólnieniami – od tychże wstrzymywać: niniejsza praca za cel ma jedynie możliwie szerokie zaprezentowanie tematu. Kolejno: drugi, trzeci i czwarty rozdział odpowiadają zasadniczo tradycyjnemu podziałowi na wiersze erotyczne (zmysłowe), historyczne i filozoficzne. Nie jest to jednak żelazna zasada porządkująca. Np. wiersze mitologiczne, które Kawafis traktował jako odmianę historycznych, ja omawiam w sąsiedztwie tych o tematyce filozoficznej.
Czym było Muzeum (gr. Museion, tj. dom, siedziba Muz)? Bynajmniej nie tym, czym jest zwykle dzisiaj budynek noszący tę nazwę. Zdaje się, że można przyrównać aleksandryjskie Muzeum – przy założeniu, iż będzie to porównanie jednak niepełne – do dzisiejszego wielkiego ośrodka akademickiego, zawierającego w sobie kampus, kompleks sal wykładowych i laboratoria. W licznych budynkach mieszkali tam bowiem uczeni reprezentujący wszelakie dziedziny wiedzy: geografowie, matematycy i astronomowie, badacze flory i fauny, filologowie i inni, których dziś nazwiemy humanistami, którzy opłacani byli hojnie przez kolejnych przedstawicieli rodu Ptolemeuszów, znanych z umiłowania do wspierania nauki i kultury.
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Jacek Hajduk (ur. 1982), filolog klasyczny, eseista, prozaik i tłumacz Kawafisa, doktor nauk humanistycznych, pracownik Instytutu Filologii Klasycznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor powieści historycznej Pliniusz Młodszy (2012) oraz opowiadań i szkiców o kulturze śródziemnomorskiej. Publikował m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Przeglądzie Politycznym”, „Kwartalniku Artystycznym” i „Zeszytach Literackich”. Obecnie pracuje nad drugą powieścią.