Zobacz większe
13,30 zł
Wydanie | Pierwsze, 2012 |
Seria | Z Tradycji Mniszej |
ISBN | 9788373544307 |
Oprawa | Miękka |
Format | 100x180 |
Stron | 90 |
Brak | Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu |
Czy rozumiemy dobrze słowa: On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba...? Być może na co dzień zupełnie o nich nie pamiętamy, ale to one są podstawą rozumienia tego dlaczego jesteśmy Chrześcijanami. Bóg wyciągnął do nas dłoń w sposób, który przewyższa nasze możliwości rozumienia. Te krótkie rekolekcje pozwolą nam stać się bliższymi zrozumienia doniosłego faktu Wcielenia.
Przedstawiamy tu zapis rekolekcji oblatów świeckich opactwa tynieckiego, odprawionych w dniach od 9 do 11 grudnia 2011, to jest od piątku drugiego tygodnia Adwentu do jego niedzieli trzeciej; cytowane teksty liturgiczne należą więc do czytań mszalnych tych właśnie dni. Rekolekcje składały się z konferencji, homilii mszalnych i wspólnej lektury wybranych fragmentów Pisma św. (lectio divina). Tak lektura, jak większość konferencji kończyła się rozmową; zapis postawionych w trakcie tej rozmowy problemów, oczywiście w pewnym skrócie, zamieszczono na końcu.
Dzisiejsza Ewangelia opowiada o dzieciach, które nie zdołały sobie zorganizować wspólnej zabawy. Ktoś może jeszcze pamięta ojca Duvala i jego piosenkę: Gram na flecie na ulicy, ale ciągle jestem sam; bo nikt nie chce zatańczyć, kiedy ja mu gram. Gram na flecie na ulicy, ale ciągle jestem sam; ty, co słuchasz, czy zatańczysz, kiedy ja ci gram? Tak właśnie zapraszam teraz do swoistego tańca; komu to się będzie podobało, a komu nie, to się okaże. Te króciutkie rekolekcje poświęcimy bowiem dotknięciu – raczej właśnie dotknięciu, bo trudno tu mówić o rozważeniu – kilku aspektów faktu Wcielenia Syna Bożego. Mówimy w Credo: On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba... To jest centralny punkt i centralny fakt całej rzeczywistości.
Można patrzeć z ludzkiego punktu widzenia i widzieć całą rzeczywistość krążącą wokół nas, i przeznaczoną na to, żebyśmy ją sobie układali, jak uznamy za stosowne. Ale Chrystus przyniósł nam inny punkt widzenia; okazuje się, że to my jesteśmy przeznaczeni do tego, żeby zająć przeznaczoną dla nas orbitę krążenia, której ośrodkiem jest Bóg sam. I jakże niespokojne jest nasze serce, dopóki się na tę orbitę nie dostało!
Rozważania o Wcieleniu Syna Bożego
Czy rozumiemy dobrze słowa: On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba...? Być może na co dzień zupełnie o nich nie pamiętamy, ale to one są podstawą rozumienia tego dlaczego jesteśmy Chrześcijanami. Bóg wyciągnął do nas dłoń w sposób, który przewyższa nasze możliwości rozumienia. Te krótkie rekolekcje pozwolą nam stać się bliższymi zrozumienia doniosłego faktu Wcielenia.
Przedstawiamy tu zapis rekolekcji oblatów świeckich opactwa tynieckiego, odprawionych w dniach od 9 do 11 grudnia 2011, to jest od piątku drugiego tygodnia Adwentu do jego niedzieli trzeciej; cytowane teksty liturgiczne należą więc do czytań mszalnych tych właśnie dni. Rekolekcje składały się z konferencji, homilii mszalnych i wspólnej lektury wybranych fragmentów Pisma św. (lectio divina). Tak lektura, jak większość konferencji kończyła się rozmową; zapis postawionych w trakcie tej rozmowy problemów, oczywiście w pewnym skrócie, zamieszczono na końcu.
Dzisiejsza Ewangelia opowiada o dzieciach, które nie zdołały sobie zorganizować wspólnej zabawy. Ktoś może jeszcze pamięta ojca Duvala i jego piosenkę: Gram na flecie na ulicy, ale ciągle jestem sam; bo nikt nie chce zatańczyć, kiedy ja mu gram. Gram na flecie na ulicy, ale ciągle jestem sam; ty, co słuchasz, czy zatańczysz, kiedy ja ci gram? Tak właśnie zapraszam teraz do swoistego tańca; komu to się będzie podobało, a komu nie, to się okaże. Te króciutkie rekolekcje poświęcimy bowiem dotknięciu – raczej właśnie dotknięciu, bo trudno tu mówić o rozważeniu – kilku aspektów faktu Wcielenia Syna Bożego. Mówimy w Credo: On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba... To jest centralny punkt i centralny fakt całej rzeczywistości.
Można patrzeć z ludzkiego punktu widzenia i widzieć całą rzeczywistość krążącą wokół nas, i przeznaczoną na to, żebyśmy ją sobie układali, jak uznamy za stosowne. Ale Chrystus przyniósł nam inny punkt widzenia; okazuje się, że to my jesteśmy przeznaczeni do tego, żeby zająć przeznaczoną dla nas orbitę krążenia, której ośrodkiem jest Bóg sam. I jakże niespokojne jest nasze serce, dopóki się na tę orbitę nie dostało!
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Małgorzata (Anna) Borkowska OSB, ur. w 1939 r., benedyktynka, historyk życia zakonnego, tłumaczka. Studiowała filologię polską i filozofię na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, oraz teologię na KUL-u, gdzie w roku 2011 otrzymała tytuł doktora honoris causa. Autorka wielu prac teologicznych i historycznych, felietonistka. Napisała m.in. nagrodzoną (KLIO) w 1997 roku monografię „Życie codzienne polskich klasztorów żeńskich w XVII do końca XVIII wieku”. Wielką popularność zyskała wydając „Oślicę Balaama. Apel do duchownych panów” (2018). Obecnie wygłasza konferencje w ramach Weekendowych Rekolekcji Benedyktyńskich w Opactwie w Żarnowcu na Pomorzu, w którym pełni funkcję przeoryszy.