Nowość Dyptyk milczenia Zobacz większe

32,00 zł

Informacje dodatkowe

ISBN 9788382053135
Oprawa Miękka
Format 145x205
Stron 220
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Sergiusz Choruży

Dyptyk milczenia. Ascetyczna nauka o człowieku w świetle teologii i filozofii

Ta nieduża praca składa się z dwóch części, które przy pomocy różnych środków – a mianowicie teologicznych w pierwszej części i filozoficznych w drugiej – dążą do zrealizowania tego samego celu: przedstawienia w ogólnym zarysie tych pojęć na temat człowieka, które zostały wypracowane w prawosławnej tradycji duchowej, a przede wszystkim w duchowej praktyce Prawosławia. Materiałem i gruntem dla takiego przedstawienia są: historia duchowości prawosławnej oraz dane i świadectwa zgromadzone w teologii prawosławnej, w mistyce, w ascezie… Jednakże zadania i cele naszej pracy, motywy, które spowodowały jej pojawienie się, dalekie są od motywów i idei pracy historycznej. Głównym bodźcem naszej pracy ciągle było głębokie przekonanie o tym, że w duchowości prawosławnej – a przy tym przede wszystkim w jej „praktycznych” rozdziałach, raczej w mistyce i ascetyce, a nie w teologii i dogmatyce – kryje się odrębne i integralne spojrzenie na człowieka, na jego przeznaczenie i na drogi realizacji tego przeznaczenia; kryje się zaiste cała doświadczalna antropologia, nauka o człowieku w jego nieprzemijającej istocie. W klasycznym okresie rozwoju mistyczno-ascetycznej tradycji Prawosławia (IV–VII wiek), jak i w dalszych okresach jej rozkwitu, odbiło się w niej nowe rozumienie człowieka, wypracowano nowy obraz człowieka i nowy sposób, jak postępować z samym sobą. Wszystkie te antropologiczne osiągnięcia i odkrycia, będąc owocem określonej epoki i określonego środowiska – a mianowicie prawosławnego monastycyzmu w pierwszych wiekach Imperium Bizantyjskiego – niemniej jednak w całej swojej istocie nie były ograniczone ramkami ani tej epoki, ani tego środowiska. We wszystkim, co istotne, wcale nie odnosiły się one specjalnie do wczesnochrześcijańskiego monastycyzmu lub monastycyzmu w ogólności, ale mówiły o każdym człowieku, o człowieku jako takim. Wyrażały one w czystej postaci – życiową sytuację człowieka. Jednak pomimo tego nauka o człowieku, rozwijana doświadczalnie, dotychczas jeszcze nie została wyłączona z ogólnego zbioru duchowości prawosławnej, nie została wyraźnie przedstawiona w kontemplacji i właściwie do dzisiaj pozostaje nieodkryta, „niedoprowadzona do poznania” przez współczesnego człowieka. A tymczasem jej wartość i znaczenie nie polegają tylko na tym, że przed nami jest jeszcze jedno nieznane doświadczenie antropologii, jeszcze jeden niewyjawiony do końca obraz człowieka, a na tym, że jest on znacznie bardziej istotny jako doświadczenia i jako obraz.

Mamy nadzieję chociaż w małym stopniu pokazać obraz człowieka, głoszony przez antropologię prawosławną, godny uwagi ze względu na swoją wielowymiarowość i plastyczność, ze względu na zdecydowane podstawy duchowe i absolutną obcość wobec wszelkiego abstrakcyjnego dogmatyzmu, wszelkiej rozsądkowej normatywności. Człowiek jest tutaj dynamiczną całością, niepodzielną i równocześnie złożoną oraz aktywną w różnoraki sposób, którego autentyczny charakter nie może być w żaden sposób przekazany przez modele mechaniczne lub organiczne (którym nadmiernie dowierza wiele koncepcji antropologicznych); jako unikalne w całej swej realności „narzędzie ontologiczne”, znajdujące się w ruchu do pełni bytu, niosące w sobie niezgłębioną zdolność i pociąg do przemienienia: do tego, aby tajemniczo zgromadzić w sobie byt w pewien jeden fokus, osiągnąć jego aktualną transformację ontologiczną, przemienić w inny byt, wolny od ciężaru determinizmu i śmierci. Ze względu na wzniosłość zadania, jak i realistyczną pełnię zasięgu, taki obraz człowieka, chociaż i sformułowany w głównych zarysach półtora tysiąca lat temu do dzisiaj pozostaje raczej ciągle przed nami, niż za nami. W ten sposób pozostaje on nie tylko nieodkrytym, ale zarazem i nieprzestarzałym – i dlatego nie traci zdolności okazania się potrzebnym i wartościowym dla myśli współczesnej, współczesnych poszukiwań duchowych, całej sytuacji duchowej naszych dni. W tym świetle temat antropologii prawosławnej ascetyki wcale nie jest akademickim i historycznym. Jest to temat nieodkrytych możliwości, niewyczerpanych bogactw prawosławnego światopoglądu, które mogłyby odegrać owocną rolę w rozwiązywaniu duchowych zadań współczesnej epoki. Mogłyby – któż to wie – okazać się wieścią, testamentem dawnej tradycji prawosławnej, przekazanej współczesnej świadomości… / Sergiusz Choruży

Napisz recenzje

Dyptyk milczenia. Ascetyczna nauka o człowieku w świetle teologii i filozofii

Dyptyk milczenia. Ascetyczna nauka o człowieku w świetle teologii i filozofii

Ta nieduża praca składa się z dwóch części, które przy pomocy różnych środków – a mianowicie teologicznych w pierwszej części i filozoficznych w drugiej – dążą do zrealizowania tego samego celu: przedstawienia w ogólnym zarysie tych pojęć na temat człowieka, które zostały wypracowane w prawosławnej tradycji duchowej, a przede wszystkim w duchowej praktyce Prawosławia. Materiałem i gruntem dla takiego przedstawienia są: historia duchowości prawosławnej oraz dane i świadectwa zgromadzone w teologii prawosławnej, w mistyce, w ascezie… Jednakże zadania i cele naszej pracy, motywy, które spowodowały jej pojawienie się, dalekie są od motywów i idei pracy historycznej. Głównym bodźcem naszej pracy ciągle było głębokie przekonanie o tym, że w duchowości prawosławnej – a przy tym przede wszystkim w jej „praktycznych” rozdziałach, raczej w mistyce i ascetyce, a nie w teologii i dogmatyce – kryje się odrębne i integralne spojrzenie na człowieka, na jego przeznaczenie i na drogi realizacji tego przeznaczenia; kryje się zaiste cała doświadczalna antropologia, nauka o człowieku w jego nieprzemijającej istocie. W klasycznym okresie rozwoju mistyczno-ascetycznej tradycji Prawosławia (IV–VII wiek), jak i w dalszych okresach jej rozkwitu, odbiło się w niej nowe rozumienie człowieka, wypracowano nowy obraz człowieka i nowy sposób, jak postępować z samym sobą. Wszystkie te antropologiczne osiągnięcia i odkrycia, będąc owocem określonej epoki i określonego środowiska – a mianowicie prawosławnego monastycyzmu w pierwszych wiekach Imperium Bizantyjskiego – niemniej jednak w całej swojej istocie nie były ograniczone ramkami ani tej epoki, ani tego środowiska. We wszystkim, co istotne, wcale nie odnosiły się one specjalnie do wczesnochrześcijańskiego monastycyzmu lub monastycyzmu w ogólności, ale mówiły o każdym człowieku, o człowieku jako takim. Wyrażały one w czystej postaci – życiową sytuację człowieka. Jednak pomimo tego nauka o człowieku, rozwijana doświadczalnie, dotychczas jeszcze nie została wyłączona z ogólnego zbioru duchowości prawosławnej, nie została wyraźnie przedstawiona w kontemplacji i właściwie do dzisiaj pozostaje nieodkryta, „niedoprowadzona do poznania” przez współczesnego człowieka. A tymczasem jej wartość i znaczenie nie polegają tylko na tym, że przed nami jest jeszcze jedno nieznane doświadczenie antropologii, jeszcze jeden niewyjawiony do końca obraz człowieka, a na tym, że jest on znacznie bardziej istotny jako doświadczenia i jako obraz.

Mamy nadzieję chociaż w małym stopniu pokazać obraz człowieka, głoszony przez antropologię prawosławną, godny uwagi ze względu na swoją wielowymiarowość i plastyczność, ze względu na zdecydowane podstawy duchowe i absolutną obcość wobec wszelkiego abstrakcyjnego dogmatyzmu, wszelkiej rozsądkowej normatywności. Człowiek jest tutaj dynamiczną całością, niepodzielną i równocześnie złożoną oraz aktywną w różnoraki sposób, którego autentyczny charakter nie może być w żaden sposób przekazany przez modele mechaniczne lub organiczne (którym nadmiernie dowierza wiele koncepcji antropologicznych); jako unikalne w całej swej realności „narzędzie ontologiczne”, znajdujące się w ruchu do pełni bytu, niosące w sobie niezgłębioną zdolność i pociąg do przemienienia: do tego, aby tajemniczo zgromadzić w sobie byt w pewien jeden fokus, osiągnąć jego aktualną transformację ontologiczną, przemienić w inny byt, wolny od ciężaru determinizmu i śmierci. Ze względu na wzniosłość zadania, jak i realistyczną pełnię zasięgu, taki obraz człowieka, chociaż i sformułowany w głównych zarysach półtora tysiąca lat temu do dzisiaj pozostaje raczej ciągle przed nami, niż za nami. W ten sposób pozostaje on nie tylko nieodkrytym, ale zarazem i nieprzestarzałym – i dlatego nie traci zdolności okazania się potrzebnym i wartościowym dla myśli współczesnej, współczesnych poszukiwań duchowych, całej sytuacji duchowej naszych dni. W tym świetle temat antropologii prawosławnej ascetyki wcale nie jest akademickim i historycznym. Jest to temat nieodkrytych możliwości, niewyczerpanych bogactw prawosławnego światopoglądu, które mogłyby odegrać owocną rolę w rozwiązywaniu duchowych zadań współczesnej epoki. Mogłyby – któż to wie – okazać się wieścią, testamentem dawnej tradycji prawosławnej, przekazanej współczesnej świadomości… / Sergiusz Choruży