Zobacz większe
15,00 zł
Oprawa | Miękka |
Format | 145x205 |
Stron | 154 |
Brak | Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu |
Nowy numer „Cenobium” podejmuje temat następnego ślubu mniszego – posłuszeństwa. Ten ideał swój szczególny wzorzec odnajduje w nauczaniu i przykładzie Ojców Pustyni, dlatego ku nim zwracają się w swych poszukiwaniach autorzy publikujący w tym numerze: dr Leszek Wianowski w swym rzetelnym opracowaniu opiera się na Apoftegmatach, zaś nasz opat, o. Szymon Hiżycki, bada ciekawy problem, który napotykamy w XVII Rozmowie Kasjana. Cieszymy się ze współpracy z opatami zagranicznych klasztorów benedyktyńskich (Sint-Adelbertabdij w Holandii i St. Anselm’s Abbey w USA) oraz z obecności cystersów na naszych łamach: obok artykułów dwóch trapistów prezentujemy wywiad z o. Wincentym Polkiem, mnichem z Wąchocka, który już niemal rok temu głosił naszej wspólnocie rekolekcje adwentowe. Artykuł o. Flachaire’a stanowi kolejną okazję, by zyskać wgląd w życie katolickich mnichów i mniszek w środowisku muzułmańskim (zob. w poprzednim numerze, Stałość w cieniu muru), zaś rozdział z książki o. Michaela Caseya (Strangers to the City) to bardzo ważny głos w aktualnej debacie nad znaczeniem i misją monastycyzmu. Tekst prof. Grzegorzewskiej rzuca całkiem nowe światło na postawę słuchania i posłuszeństwa, natomiast jednocześnie sięgamy do własnej tradycji Tyńca, z radością przedstawiając wydobyte z archiwów opactwa św. Andrzeja w Zevenkerken fragmenty komentarza do Reguły pióra odnowiciela naszego opactwa, o. Karola van Oost. Dziękujemy naszym współbraciom z polskich klasztorów (Lubiń, Biskupów) za podzielenie się wypróbowaną wiedzą i doświadczeniem życia mniszego. „Cenobium” pozostaje otwarte na wkład swoich czytelników: wierzymy, że wielostronna debata nad wartościami monastycyzmu pozwala zachować żywotność Reguły i określić na nowo, ku czemu jako mnisi i mniszki, oblaci i oblatki, mamy nakłaniać ucho naszego serca.
Cenobium – nr 24
Nowy numer „Cenobium” podejmuje temat następnego ślubu mniszego – posłuszeństwa. Ten ideał swój szczególny wzorzec odnajduje w nauczaniu i przykładzie Ojców Pustyni, dlatego ku nim zwracają się w swych poszukiwaniach autorzy publikujący w tym numerze: dr Leszek Wianowski w swym rzetelnym opracowaniu opiera się na Apoftegmatach, zaś nasz opat, o. Szymon Hiżycki, bada ciekawy problem, który napotykamy w XVII Rozmowie Kasjana. Cieszymy się ze współpracy z opatami zagranicznych klasztorów benedyktyńskich (Sint-Adelbertabdij w Holandii i St. Anselm’s Abbey w USA) oraz z obecności cystersów na naszych łamach: obok artykułów dwóch trapistów prezentujemy wywiad z o. Wincentym Polkiem, mnichem z Wąchocka, który już niemal rok temu głosił naszej wspólnocie rekolekcje adwentowe. Artykuł o. Flachaire’a stanowi kolejną okazję, by zyskać wgląd w życie katolickich mnichów i mniszek w środowisku muzułmańskim (zob. w poprzednim numerze, Stałość w cieniu muru), zaś rozdział z książki o. Michaela Caseya (Strangers to the City) to bardzo ważny głos w aktualnej debacie nad znaczeniem i misją monastycyzmu. Tekst prof. Grzegorzewskiej rzuca całkiem nowe światło na postawę słuchania i posłuszeństwa, natomiast jednocześnie sięgamy do własnej tradycji Tyńca, z radością przedstawiając wydobyte z archiwów opactwa św. Andrzeja w Zevenkerken fragmenty komentarza do Reguły pióra odnowiciela naszego opactwa, o. Karola van Oost. Dziękujemy naszym współbraciom z polskich klasztorów (Lubiń, Biskupów) za podzielenie się wypróbowaną wiedzą i doświadczeniem życia mniszego. „Cenobium” pozostaje otwarte na wkład swoich czytelników: wierzymy, że wielostronna debata nad wartościami monastycyzmu pozwala zachować żywotność Reguły i określić na nowo, ku czemu jako mnisi i mniszki, oblaci i oblatki, mamy nakłaniać ucho naszego serca.
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
W świecie, który wysoko ceni autonomię i wiarę we własne siły, monastyczny ideał posłuszeństwa wydaje się uciążliwy i niezdrowy jednocześnie, pokrewny tym systemom, które kształtują nasze społeczności przez swój dehumanizujący wpływ. Nie jest łatwo widzieć w posłuszeństwie duchowy dynamizm, który powinien określać postawę każdego ucznia Chrystusa i bezpośrednio wpływa na jakość naszej modlitwy. W rezultacie wstępujący do klasztorów często noszą w sobie negatywne nastawienie, które prowadzi ich do tego, by mierzyć się z rzeczywistością posłuszeństwa przez zachowywanie samej tylko uległości, nierzadko przeradzającej się w cierpką bierność. Sprawdza się to zwłaszcza w przypadku tych, którzy przychodzą ze środowisk konsekwentnie odnoszących się do wszelkiej władzy z podejrzliwością, gdzie wobec zarządców żywi się zawsze urazę, a jakimkolwiek zasadom czy regulacjom podporządkowuje się z niechęcią. Póki ktoś nie zada sobie trudu, by tego typu ludzi wykształcić, posłuszeństwo mnisze będzie dla nich w najlepszym wypadku doświadczeniem czyśćca, a w najgorszym – istnym piekłem na ziemi (Michael Casey OCSO)