Zobacz większe
27,00 zł
Wydanie | Pierwsze, 2017 |
ISBN | 9788373547285 |
Oprawa | Miękka |
Format | 125x195 |
Stron | 173 |
Ebook | https://tyniec.com.pl/e-booki/1721-e-book-dar-wolnosci-a-tajemnica-nieprawosci-9788382050851.html |
W 2016 roku we wrześniu w Olsztynie prowadziłem rekolekcje pod tym tytułem. Został mi on wcześniej zadany. Temat ten jest niezmiernie ważny i postanowiłem mu poświęcić więcej uwagi. Jest to obecnie tym ważniejsze, że zlaicyzowany nurt myślenia prawie całkowicie pomija tajemnicę nieprawości przy jednoczesnym podkreślaniu wolności i uważając ją prawie za absolut. Zapomnienie tajemnicy grzechu pierwotnego, jak tę tajemnicę nazwa się od wieków, prowadzi jednak do fatalnych skutków. Leszek Kołakowski w swoich refleksji nad humanizmem oświeceniowym dochodzi do wniosku:
W ateistycznym i gwałtownie antychrześcijańskim humanizmie Oświecenia wolno widzieć skrajny pelagianizm, skrajną negację grzechu pierworodnego i nieograniczoną afirmację naturalnej dobroci człowieka. Można ponadto sądzić, że zatarłszy ślady swego pochodzenia, humanizm ten, w postaci totalnej negacji granic, jakie mogłaby napotykać nasza swoboda ustanawiania kryteriów dobra i zła, pozostawił nas w końcu w tej próżni moralnej, którą dziś rozpaczliwie usiłujemy wypełnić, że obrócił się przeciwko wolności i dostarczył pretekstów do traktowania osób jako narzędzi.
Wydaje się, że ta refleksja Leszka Kołakowskiego dobrze oddaje to, co się obecnie dzieje w kulturze europejskiej. Niemniej ten problem jest przede wszystkim problemem każdego z nas. Bez uświadomienia sobie go możemy być wręcz niebezpieczni dla nas samych i dla innych i to w kontekście ostatecznym. Tajemnicę naszej nieprawości najlepiej chyba w Piśmie Świętym opisał św. Paweł w siódmym rozdziale Listu do Rzymian. Jako podstawowy tekst wymagał on szczególnej uwagi, dlatego poświęciliśmy mu nieco więcej miejsca niż innym tekstom. W swoich refleksjach skorzystałem oczywiście z myśli zawartych we wcześniej opublikowanych tekstach. Mam nadzieję, że nasze refleksje pomogą Czytelnikom lepiej zrozumieć siebie i innych, którzy są przecież do nas podobni i noszą w sobie podobne problemy (Włodzimierz Zatorski OSB)
Dar wolności a tajemnica nieprawości
W 2016 roku we wrześniu w Olsztynie prowadziłem rekolekcje pod tym tytułem. Został mi on wcześniej zadany. Temat ten jest niezmiernie ważny i postanowiłem mu poświęcić więcej uwagi. Jest to obecnie tym ważniejsze, że zlaicyzowany nurt myślenia prawie całkowicie pomija tajemnicę nieprawości przy jednoczesnym podkreślaniu wolności i uważając ją prawie za absolut. Zapomnienie tajemnicy grzechu pierwotnego, jak tę tajemnicę nazwa się od wieków, prowadzi jednak do fatalnych skutków. Leszek Kołakowski w swoich refleksji nad humanizmem oświeceniowym dochodzi do wniosku:
W ateistycznym i gwałtownie antychrześcijańskim humanizmie Oświecenia wolno widzieć skrajny pelagianizm, skrajną negację grzechu pierworodnego i nieograniczoną afirmację naturalnej dobroci człowieka. Można ponadto sądzić, że zatarłszy ślady swego pochodzenia, humanizm ten, w postaci totalnej negacji granic, jakie mogłaby napotykać nasza swoboda ustanawiania kryteriów dobra i zła, pozostawił nas w końcu w tej próżni moralnej, którą dziś rozpaczliwie usiłujemy wypełnić, że obrócił się przeciwko wolności i dostarczył pretekstów do traktowania osób jako narzędzi.
Wydaje się, że ta refleksja Leszka Kołakowskiego dobrze oddaje to, co się obecnie dzieje w kulturze europejskiej. Niemniej ten problem jest przede wszystkim problemem każdego z nas. Bez uświadomienia sobie go możemy być wręcz niebezpieczni dla nas samych i dla innych i to w kontekście ostatecznym. Tajemnicę naszej nieprawości najlepiej chyba w Piśmie Świętym opisał św. Paweł w siódmym rozdziale Listu do Rzymian. Jako podstawowy tekst wymagał on szczególnej uwagi, dlatego poświęciliśmy mu nieco więcej miejsca niż innym tekstom. W swoich refleksjach skorzystałem oczywiście z myśli zawartych we wcześniej opublikowanych tekstach. Mam nadzieję, że nasze refleksje pomogą Czytelnikom lepiej zrozumieć siebie i innych, którzy są przecież do nas podobni i noszą w sobie podobne problemy (Włodzimierz Zatorski OSB)
Odbiorca: :
* Pola wymagane
lub Anuluj
Wydaje się, że dzisiaj trzeba na nowo postawić pytanie o ascezę, gdyż rozmyło się samo jej pojęcie, a jej wartość religijna została podważona. Szatan w walce z człowiekiem może wszystko wykorzystać. W Hymnie o miłości św. Pawła była mowa o tym, że choćbyś ciało wystawił na spalenie, majątek rozdał, a nie miał miłości, nic nie zyskasz. Sama asceza zatem niczego nie daje. Asceza, czyli rodzaj samoograniczania się uzyskuje swój sens tylko wtedy, gdy jest właściwie ukierunkowana i jest połączona z naszym spotkaniem z Bogiem, czyli przede wszystkim z modlitwą i z miłością do innych oraz siebie samego. Niemniej do ascezy Pan Jezus nas nie tylko zachęca, ale też wzywa.
Włodzimierz Zatorski OSB – urodził się w Czechowicach-Dziedzicach. Do klasztoru wstąpił w roku 1980 po ukończeniu fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pierwsze śluby złożył w 1981 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1987 r. Założyciel i do roku 2007 dyrektor wydawnictwa Tyniec. W latach 2005–2009 przeor klasztoru, od roku 2002 prefekt oblatów świeckich przy opactwie. Od 2010 do 2013 był mistrzem nowicjatu w Tyńcu. W latach 2013-2015 podprzeor. Zmarł 28 grudnia 2020 r.