Chrześcijanin wobec złych mocy Zobacz większe

12,00 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie 2008
ISBN 9788373542396
Oprawa Miękka
Format 125x195
Stron 69
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

Tomasz M. Dąbek OSB

Chrześcijanin wobec złych mocy

Proponujemy czytelnikom lekturę rozważań podjętych z pozycji teologii biblijnej, przede wszystkim Nowego Testamentu, opartych na egzegezie wybranych tekstów. Na jej podstawie podejmiemy próbę sformułowania syntetycznych wniosków dotyczących tematu tej pracy.

Jej autor odczuwa potrzebę raczej rozważania i pisania o tym, co dobre, o wielkich dziełach Bożych dokonujących się w porządku naturalnym i nadprzyrodzonym. Także cytat z Listu św. Jakuba stanowiący podtytuł tego tekstu wzywa do współdziałania z wolą Bożą – wtedy żadne złe moce nie zaszkodzą człowiekowi. Poddanie się Bogu nie jest ograniczeniem ludzkiej wolności, lecz jej właściwym wykorzystaniem.

Jednak pierwsi ludzie ulegli owej pokusie, aby być jak sam Bóg i decydować, co jest dobre, a co złe. Odzywa się ona w nas wciąż na nowo, niosąc z sobą obietnicę wolności i szczęścia. Ten jednak, kto jej usłucha, staje się niewolnikiem szatana, który zwykle niszczy go bez większego wysiłku ze swojej strony. Same skutki niewłaściwych wyborów dotykają tego, kto nie potrafił dobrze korzystać z wolności.

W naszych rozważaniach oprzemy się przede wszystkim na tekstach biblijnych. Kto podejmuje pracę naukową w jakiejś dyscyplinie, zwłaszcza teologicznej, winien znać dotychczasowe opracowania na podejmowany temat, czerpać z osiągnięć tych, którzy wcześniej podjęli dane zagadnienia, ale też umieć krytycznie oceniać wyniki ich pracy. Na pierwszym miejscu należy przeto stawiać teksty źródłowe i proponować ich trzeźwą, krytyczną interpretację.

Podejmujemy tu problem osobowego zła – szatana, o którym Biblia wspomina wielokrotnie, ale którego współcześni interpretatorzy często uważają za obraz abstrakcyjnej rzeczywistości. Na początku lat osiemdziesiątych XX wieku w Szwajcarii pewien czcigodny, starszy wiekiem, chodzący w sutannie kapłan rzekł, że jego zdaniem aniołowie to ludzie zbawieni, a złe duchy to ludzie potępieni. Również niektórzy wykładowcy teologii tak rozumieli ten problem.

Napisz recenzje

Chrześcijanin wobec złych mocy

Chrześcijanin wobec złych mocy

Proponujemy czytelnikom lekturę rozważań podjętych z pozycji teologii biblijnej, przede wszystkim Nowego Testamentu, opartych na egzegezie wybranych tekstów. Na jej podstawie podejmiemy próbę sformułowania syntetycznych wniosków dotyczących tematu tej pracy.

Jej autor odczuwa potrzebę raczej rozważania i pisania o tym, co dobre, o wielkich dziełach Bożych dokonujących się w porządku naturalnym i nadprzyrodzonym. Także cytat z Listu św. Jakuba stanowiący podtytuł tego tekstu wzywa do współdziałania z wolą Bożą – wtedy żadne złe moce nie zaszkodzą człowiekowi. Poddanie się Bogu nie jest ograniczeniem ludzkiej wolności, lecz jej właściwym wykorzystaniem.

Jednak pierwsi ludzie ulegli owej pokusie, aby być jak sam Bóg i decydować, co jest dobre, a co złe. Odzywa się ona w nas wciąż na nowo, niosąc z sobą obietnicę wolności i szczęścia. Ten jednak, kto jej usłucha, staje się niewolnikiem szatana, który zwykle niszczy go bez większego wysiłku ze swojej strony. Same skutki niewłaściwych wyborów dotykają tego, kto nie potrafił dobrze korzystać z wolności.

W naszych rozważaniach oprzemy się przede wszystkim na tekstach biblijnych. Kto podejmuje pracę naukową w jakiejś dyscyplinie, zwłaszcza teologicznej, winien znać dotychczasowe opracowania na podejmowany temat, czerpać z osiągnięć tych, którzy wcześniej podjęli dane zagadnienia, ale też umieć krytycznie oceniać wyniki ich pracy. Na pierwszym miejscu należy przeto stawiać teksty źródłowe i proponować ich trzeźwą, krytyczną interpretację.

Podejmujemy tu problem osobowego zła – szatana, o którym Biblia wspomina wielokrotnie, ale którego współcześni interpretatorzy często uważają za obraz abstrakcyjnej rzeczywistości. Na początku lat osiemdziesiątych XX wieku w Szwajcarii pewien czcigodny, starszy wiekiem, chodzący w sutannie kapłan rzekł, że jego zdaniem aniołowie to ludzie zbawieni, a złe duchy to ludzie potępieni. Również niektórzy wykładowcy teologii tak rozumieli ten problem.