Modlitwa chórowa a kontemplacja Zobacz większe

17,00 zł

Informacje dodatkowe

Wydanie Trzecie, 2019
Seria Z Tradycji Mniszej
ISBN 9788373540323
Oprawa Miękka
Format 100x180
Stron 102
Brak Tekst który się nie wyświetla i musi być na końcu, jeśli nie ma podtyułu

Podziel się

<

Anselm Grün OSB

Modlitwa chórowa a kontemplacja

„Głównym obowiązkiem mnichów jest pełnić wśród murów klasztornych pokorną, a zarazem wznio­słą służbę wobec Majestatu Bożego”.

Całe życie mnicha ma się w końcu stać potężnym hymnem wyśpiewywanym wobec Majestatu Boże­go. Oficjum Divinum, Opus Dei, Służba Boża sprawowana w chórze jest najgłębszym świadectwem tego dą­żenia.

Proponowana przez nas książeczka ma dwa zadania.

Po pierwsze może ona być małą pomocą dla wszystkich, którzy przyjeżdżają do naszych klaszto­rów, by wziąć udział w mo­dli­twie razem z mnichami, lub aby zrozumieć sens życia kontemplacyjnego.

Po drugie, myśli zawarte w niej mogą być inspiracją dla tych wspólnot, a jest ich co­raz więcej, które pragną w szerszym czy węższym zakresie włączyć się w Liturgię Go­dzin – oficjalną modlitwę całego Koś­ci­oła.

Mnisi, ludzie zobowiązani przez Kościół w sposób szczególny do pełnego i uroczy­ste­go sprawowania Liturgii Godzin, i powo­­­łani do modlitwy, mogą pogłębić i rzucić nowe światło na jej niektóre aspekty. Książeczka o. Azelma Grüna powstała wła­śnie jako owoc doświadczeń mnichów z nie­mieckiego opactwa Münsterschwarzach. Podczas dorocznych rekolek­cji tamtejsi ojcowie kolejno w konferencjach przed­stawiali swoje przemyślenia i odkry­cia na temat modlitwy chórowej i kontempla­cji. Modlitwa chórowa i kontemplacja jest w zasadzie zbiorem ich wypowiedzi.

Przez wieki Liturgia Godzin była zarezerwowana dla osób duchownych i kla­sztorów. Ludzie świeccy brali w niej udział bardzo rzadko, choć w naszym kraju od da­wna śpiewano w niedziele i święta nieszpory i to po polsku. Poważną przeszkodą pełniejszego udziału w Liturgii Go­dzin, była niezrozumiała łacina i pokaźne rozmiary po­sz­cze­gól­nych godzin kanonicznych nie dostosowa­ne do potrzeb i możliwości ogółu wiernych. Ta sytu­a­cja doprowadziła do tego, że dziś nie można znaleźć takiej nazwy dla Liturgii Godzin, która jednoznacznie określałaby oficjalną, wspólną modlit­wę Kościoła, a przy tym nie wywoływała sko­jarzeń na przykład z życiem zakonnym. Czy­li takiej „neutralnej” nazwy jak choćby: msza, spowiedź czy nieszpory. W przekła­dzie pozostajemy przy terminie stosowanym w oryginale „modlitwa chórowa”, choć jesteśmy świa­do­mi, że chodzi tu o modlitwę całego Kościo­ła, w którą włączają się w nieco szerszym zakresie i z której czerpią także mnisi.

Napisz recenzje

Modlitwa chórowa a kontemplacja

Modlitwa chórowa a kontemplacja

„Głównym obowiązkiem mnichów jest pełnić wśród murów klasztornych pokorną, a zarazem wznio­słą służbę wobec Majestatu Bożego”.

Całe życie mnicha ma się w końcu stać potężnym hymnem wyśpiewywanym wobec Majestatu Boże­go. Oficjum Divinum, Opus Dei, Służba Boża sprawowana w chórze jest najgłębszym świadectwem tego dą­żenia.

Proponowana przez nas książeczka ma dwa zadania.

Po pierwsze może ona być małą pomocą dla wszystkich, którzy przyjeżdżają do naszych klaszto­rów, by wziąć udział w mo­dli­twie razem z mnichami, lub aby zrozumieć sens życia kontemplacyjnego.

Po drugie, myśli zawarte w niej mogą być inspiracją dla tych wspólnot, a jest ich co­raz więcej, które pragną w szerszym czy węższym zakresie włączyć się w Liturgię Go­dzin – oficjalną modlitwę całego Koś­ci­oła.

Mnisi, ludzie zobowiązani przez Kościół w sposób szczególny do pełnego i uroczy­ste­go sprawowania Liturgii Godzin, i powo­­­łani do modlitwy, mogą pogłębić i rzucić nowe światło na jej niektóre aspekty. Książeczka o. Azelma Grüna powstała wła­śnie jako owoc doświadczeń mnichów z nie­mieckiego opactwa Münsterschwarzach. Podczas dorocznych rekolek­cji tamtejsi ojcowie kolejno w konferencjach przed­stawiali swoje przemyślenia i odkry­cia na temat modlitwy chórowej i kontempla­cji. Modlitwa chórowa i kontemplacja jest w zasadzie zbiorem ich wypowiedzi.

Przez wieki Liturgia Godzin była zarezerwowana dla osób duchownych i kla­sztorów. Ludzie świeccy brali w niej udział bardzo rzadko, choć w naszym kraju od da­wna śpiewano w niedziele i święta nieszpory i to po polsku. Poważną przeszkodą pełniejszego udziału w Liturgii Go­dzin, była niezrozumiała łacina i pokaźne rozmiary po­sz­cze­gól­nych godzin kanonicznych nie dostosowa­ne do potrzeb i możliwości ogółu wiernych. Ta sytu­a­cja doprowadziła do tego, że dziś nie można znaleźć takiej nazwy dla Liturgii Godzin, która jednoznacznie określałaby oficjalną, wspólną modlit­wę Kościoła, a przy tym nie wywoływała sko­jarzeń na przykład z życiem zakonnym. Czy­li takiej „neutralnej” nazwy jak choćby: msza, spowiedź czy nieszpory. W przekła­dzie pozostajemy przy terminie stosowanym w oryginale „modlitwa chórowa”, choć jesteśmy świa­do­mi, że chodzi tu o modlitwę całego Kościo­ła, w którą włączają się w nieco szerszym zakresie i z której czerpią także mnisi.